Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

gdy powraca cisza
na moich ustach
wykwita cierpienie
tęskne kłosy traw
strute słonecznym blaskiem
kładą sie po ziemi
pod dotykiem wiatru

ja nie potrafię
opuszkami palców
oderwać sie od niej
choćbym uleciała

gdy powraca cisza
cały świat umiera
tylko w moim ciele
drży wciąż pod żebrami
małe, brudne serce
niezdolne zastygnąć

każde słowo
z nie-mych ust
płynie jak pochodnia
choć niebo ciemnieje
wciąż nie wiem
czy to ja krzyczałam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały wiersz jest napisany troszkę jakby za miarowo (minorowo - to oczywiste...). Nie ma wybuchu żadnego, a tego sie spodziewałem... Potrezbny był mi jakiś przełom. Ale Ty łagodnie chodzisz po tekście i nic mnie nie zachwyca... oprócz... Oprócz ostatniej zwrotki! Właściwie mogłaby być kamieniem węgielnym nowego (bogatszego w wyrazy i rytm) wiersza.


Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...