Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Heraklit


Bronisław Jaśmin

Rekomendowane odpowiedzi

Unicestwienie dlatego jest wielkim dramatem,
bo z przymusu żałoba wstąpi w jego progi.
To największy głód, który jest nieobecnością.
Woda mówi, nadstawia ucho i nie słyszy.


Przez mosty przejeżdżają furmanki,
a ludzie myślą, że rzekę już mają za sobą,
która złamie kolano i stanie na tydzień.
Bo ma się gdzieś, że niebo jest tylko kieszenią,
kieszeń - rzeka jest wszyta do szat Absolutu.

Choć w tej heraklitowej płyną inne rzeki:
rzeka - korpus i ucho igielne i sosna,
kończyn, przyczyn i skutków, rzeka - sen, zegarek
i z niepojętych mostów, które nie istnieją
rzeki ramion, chusteczek, budynków i kurzu
bez przerwy wyskakują do wód Heraklita.
Uwaga: śmierć jest kołem łamiącym jej biodro.

Ta rzeka to jest twardy orzech do zgryzienia,
ujścia nie ma, bo za nim nic być nie powinno.
Więc co wiemy jest tylko dziecinną składanką:
dom jest rzeką i ręka dana na ratunek,
pożar który zajmuje się jasno dramatem,
rzeka ściana i rzeka - pająki na ścianie.

Miasta, wszechświat, aż wreszcie rzeka Heraklita
najedzona tamtymi tak bardzo się obje,
że nie będzie mieć miejsca i pęknie ze śmiechu.
Bo wszystko jest od dawna, a tylko po prostu
nie zdążyło się wstawić jeszcze na meldunek.
Jest słuszny czas, a gwiazdy odejdą kolejno.
Rzeka pęknie jak kiedyś Heraklit. Czas głodu.





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...