Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

deszcz spada tuż przed wiecznością
konik buja
już w obłokach
sen był tak blisko
lecz zapomniał
lub wołałem o niego
zbyt głośno

odpoczywam,
gdy budzik dzwoni na noc
wielu umiera
przed śmiercią
złośliwie siebie pocieszam

deszcz spada tuż przed ciemnością
zdzierając zasłonę kurzu
przemywa mi oczy
by słońce
znów mogło się odbić

smutek prowadzi za rękę
do snu


02.07.2012
kilka dni nie potrafiłem znacząco zmienić jego pierwotnej formy, więc jessst

Opublikowano

Sebku... wszystko jasne , ale trapi mnie , bezsennośc jest przedsinkiem smierci , a potem,,,w trzeciej zwrotce ...słońce znowu sie odbija,,,i dalej smutek prowadzi za reke do snu...?
Może czegoś nie rozumiem do końca?Albo nie chće przyjąc do.....!
Serdecznie!
Hania

Opublikowano

Sebku,
W twoim wierszu jest wiele fajnych momentów. Najbardziej trafia do mnie i podoba mi się pierwsza zwrotka. Ale w koncówce pojawia sie niekonsekwencja. Skoro rzecz o bezsenności (nawiasem mówiąc angielski tytuł też moim zdaniem niepotrzebny) to deszcz spadający i oczyszczający po to by pojawiło się słońce jest troszeczke wyłamaniem, chyba że użyty jako powtórzenie deszczu z pierwszego wersu. Pozbyłabym się całej trzeciej zwrotki, albo jeszcze zastanowiłabym sie jak ją wprowadzić klimatycznie do tematu tytułowej bezsenności.
Ale to tylko moje zdanie...
Pozdrawiam serdecznie
Lilka

Opublikowano

macie rację, mogłem poczekać, tylko że to mogło by potrwać z tydzień dłużej albo lepiej ;)
zanim złośliwa wena by mnie odwiedziła
niedopracowany to prawda,
a raczej jest jaki jest, ale na pewno mógłby być lepszy :/

w trzeciej zwrotce to już świt, i dopiero wtedy przychodzi sen
jak pracuję, a pracuję na nockach dopiero wtedy kładę się spać :) o świcie

a że jestem w Anglii więc pada tu non stop, czerwiec był najmokrzejszym miesiącem od lat, więc nierzadko mnie zleje porządnie po drodze heh :)

Sleeplessness, ponieważ jakoś bardzo mi się podoba to słowo, jego wymowa, insomnia jest ok ale nie tak ładne jak to

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...