Nyktofobia

[Michał_Witold_Danecki]

Tak chciałbym spotkać siebie z drugiej strony lustra.
Wyciągnąłem już ręce ku śliskiej powierzchni,
lecz zniknęły w ciemności rozchylonych ustach,
wciąż gotowych przemówić przy pierwszym dotknięciu.


Przepadłem w gęstej nocy, mrok wyssał powietrze,
na strunach drżących nerwów strach grał pianissimo.
Przylgnąłem do zwierciadła - po tej stronie jestem,
konturem w kroplach potu, ściganą zwierzyną.


Zastygłem w niemej czerni jak skurczony robak,
ukryty wewnątrz ciała, czujny nieustannie
- tam poczekam , aż przyjdzie wielobarwna zorza,
przekonam się w jej blasku, czy jestem naprawdę.

[mormon]

Misternie ułożony tekst zastanawiający i poruszający wyobraźnię. Dla mnie wiersz na plus. Pozdrawiam

[aluna]

Piękny , szczery wiersz o oczekiwaniach wobec,,,!
Metafory dopełniają przekaz , podreślają wrażliwość poety !
Zatrzymuje ,można poczytać i czytać! No i tytuł współgra z treścią , a to plus !
Pozdrawiam!
+

[Bernadetta1]

bardzo podobało mi się ,,Jesienne targowisko'';)czytam Cię często i zawiesiłeś poprzeczkę znacznie wyżej...ten wiersz nie przypadł mi do gustu niestety.Może innym razem:)pozdrawiam

[były__premier]

pisz Pan po lucku, lub wynijć z tej nocy więcej potu bzykając zorzeee;)

[Michał_Witold_Danecki]

Jestem Państwu wdzięczny za wszystkie
komentarze, uwagi i spostrzeżenia.
Zawsze uważnie je czytam.
Bardzo dziękuję:

Mormonowi,
Alunie,
Mithotynowi,
Bernadecie1
Byłemu Premierowi

z pozdrowieniami

Michał Witold Danecki