one nie pójdą na kompromis

[emila sierpnia]

połowa mnie nie nosi zimnych lśniących noży
o nie
ona się noży boi
w kieszeniach ma tylko przestrzeń ( wyobraź sobie
jak łatwo tę przestrzeń zapełnić bzdurami )
wiadomo
ciągle coś czuje do ciebie
zaciska dłonie recytuje modlitwy idzie
potyka się i już

wysypane całe garści pustek

druga wraca do domu
kroi mięso
rzuca mięsem w ściany

gdyby mogła rzuciłaby w ciebie
wybiegła na most boso i bez kurtki
bez drugiej połowy

i prosto z mostu

ścierwem
jak mantrą w ucho zmyślonego boga

[innocenty_prędki]

[quote=]

kroi mięso
rzuca nim o [/] ściany

gdyby mogła rzuciłaby tobą
bez drugiej połowy

takby też mogło być
ale się nie upieram - jestem nieprzemakalny,)

kroi mięso
rzuca mięsem ...
...... ....... ......... w ciebie - bo tak też jest ładnie :)

[emila sierpnia]

No tak, ale wtedy sens się nieco zmieni... Póki co zostawiam, jak jest, może w przyszłości pokombinuję.
Dzięki

[Emmka_Szlajfka]

zaplątana podwójna osobowość. niełatwo takim.

pozdrawiam:)

[bazyl_prost]

taki żywot półgłówka, nic nie przychodzi samo

[emila sierpnia]

Bazylu, widzę, że wiesz, co mówisz

[Janusz_Ork]

Jestem bliźniakiem (Zodiak) i wiem co to znaczy walczyć z podwójną naturą w sobie. Może dlatego wiersz zatrzymał mnie. Pozdrawiam.
J.

[emila sierpnia]

Nie chodziło o podwójną naturę :-P ale skoro da się to tak odebrać, to cieszę się, że w ogóle się da :-) dzięki