Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dziękuję że prowadzisz mnie za rękę
po drodze pełnej pułapek świata
za Twą obecność
tak niewidzialną że prawdziwą
za to że nie zawsze zgadzasz się z mym zdaniem
wciąż przestawiasz tory przeznaczenia
i na koniec
że potrafisz stale kochać
tą miłością
która ciało me przeszywa dreszczem
gdy uwierzy w końcu rozum
że nie może pojąć

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Myślę, że .. Ten.. to nikt inny, jak Bóg.
Samo podziękowanie jest jasne, czuć wielkie oddanie i wiarę...
Troszkę niezręcznie brzmi.. za Twą obecność tak niewidzialną że prawdziwą..
może.. "tak".. pominąć, a za.." że".. dać.. ale, to tylko sugestia.
Pozdrawiam Joanno... :)
Opublikowano

Dziękuję Nato za przeczytanie mojego wiersza i komentarz. Pisząc ten wiersz chciałam nawiązać do stylu, w którym pisał ks. Jan Twardowski i wydawało mi się że właśnie takich określeń "nietypowych" on używał. I oczywiście odkryłaś sedno wiersza.

Pozdrawiam cieplitko i życzę miłego dnia chociaż czuć zapach sesji w powierzu ;)

Janina

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena   hmmm... muszę się zastanowić nad tym tekstem... interesujący ...tak ...   
    • @huzarc   też nie mam doświadczenia :)   tylko moja biedna wyobraźnia.!   dzięki.:)           @Marek.zak1   trochę się boję.:)   najwyżej posypę głowę popiołem.:)   dzięki Marku.:)       @violetta   perły Akoya !!!!!   różowe, kształtne, o pięknym połysku.:)   pachną rozkoszą.:)   dzięki Violet.        
    • Postanowiłem zainspirowany przez tekst, spojrzeć z innej strony na tą ginekologiczną „wrażliwość”.   Miała 16 lat, on 20. Pili w łazience – taka szkoła, szkółka niedzielna dla tych dryfujących w osłonie dni, zagubionych jak milczenie świata.   Potem przyparł ją do ściany i otworzył bez krzyku, jak wujek przed trzema laty, który już odsiaduje lata za paragraf w pdf-ie.   Teraz już lekarz zgłębia przedmiot prawa. Jest grzebyk i wymazówka, protokół i rękawiczki lateksowe gratis. Jest i ciche ciało, jest matka i policjantka, ściągnięta z domu.   Co można powiedzieć? Że świat jest zły – banał. Trochę wstydu, trochę gniewu i mechanicznego powietrza w nosie. Podpis najważniejszy na końcu. Plomba na pakiet, ubranie do papierowego worka. My zrobiliśmy swoje, procedura działa.   A ja przez to wszystko znowu tłukę darmowe nadgodziny w niedzielę.   Co z czasem na rozmowy z córką…
    • Fajnie opisana perła, może jest ich więcej jak w małży pochowane:) ja bym przeszukała:) jakiego są koloru:)
    • Czerń modra polskich wód w fudze czasu płynie przez szczeliny przestrzeni.   Żmijowisko komet nad cmentarzami.   To nie przedmurze — to pęknięcie, wyłom w krawędzi, zlewnia naporu i kineza znaczeń, wciąż zrywanych i rozrzucanych.   Pod pręgierzem losu, na partyturze przemocy, w najwęższym środku Europy.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...