Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z serca wyrzuciłeś
a niebo takie samo
boli
a ludzie idą jak co dzień
nawet ja
nie wie nikt
bo i po co?
cienie słów
cztery ściany wiedzą lepiej
pies
i filiżanka stara przyjaciółka
sama jak ja
ta druga na półce patrzy
jeszcze wczoraj uszko
w uszko
przy brzegu brzeg
i ty zrozumiesz mądrości moja
gdy zwilgotnieje
poduszka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"kocopolizm" - neologizm użyty na tym portalu wcześniej dwukrotnie: dnia 2012-02-05 15:40:10 w komentarzu M. Krzywak do wiersza " XXXXX" a.z.ixxx oraz dnia 2012-03-10 22:05:47 w komentarzu M. Krzywak do wiersza "Idąc za bez mała świętym Krzysztofem" WiJa.
Zaraźliwe upodobanie do słowa, czy....
Oto twórczość komentującego: http://www.poezja.org/poeci/78170/Mithotyn

Wiersz z magicznym nastrojem, zatrzymuje.
+) Pozdrawiam
Opublikowano

O to to Ewo, jak ja zajrzałam w "twórczość" Mithrila to coś było do poczytania , a teraz zmył swoje pisanie , bo to ,,,,,,!
Jak zapytałam na forum to pisał (jest),że mieszka na tej ziemi, guzik prawda, myśli ,ze może nas obrażać bo tam gdzie jest ,nikt go nie siega , a siega docielkiwosc piszacych,,,ooooooooo!
Czuje sie bezkarny , tylko zachodzę w głowę ,że admin czyta ,widzi i nie grzmi!
Przez niego , odeszlo wielu świetnie piszacych,,,a szkoda i to bardzo
do pięt im nie sięga!
Pozdrawiam!
Przepraszam autora ,że pod wierszem ,ale niech poczytaja!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"kocopolizm" - neologizm użyty na tym portalu wcześniej dwukrotnie: dnia 2012-02-05 15:40:10 w komentarzu M. Krzywak do wiersza " XXXXX" a.z.ixxx oraz dnia 2012-03-10 22:05:47 w komentarzu M. Krzywak do wiersza "Idąc za bez mała świętym Krzysztofem" WiJa.
Zaraźliwe upodobanie do słowa, czy....
Oto twórczość komentującego: http://www.poezja.org/poeci/78170/Mithotyn

Wiersz z magicznym nastrojem, zatrzymuje.
+) Pozdrawiam

Ja już panem Mithotynem dawno się nie przejmuję i nie biorę jego wątpliwych, a właściwie żadnych komentarzy pod uwagę
i na pewno jeśli odejdę , to do komentarza pod spodem, to nie z jego powodu. Co do Twojego komentarza dotyczącego wiersza , to dziękuję za odbior , czytanie przede wszystkim i plusa
Pozdrawiam kredens
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"kocopolizm" - neologizm użyty na tym portalu wcześniej dwukrotnie: dnia 2012-02-05 15:40:10 w komentarzu M. Krzywak do wiersza " XXXXX" a.z.ixxx oraz dnia 2012-03-10 22:05:47 w komentarzu M. Krzywak do wiersza "Idąc za bez mała świętym Krzysztofem" WiJa.
Zaraźliwe upodobanie do słowa, czy....
Oto twórczość komentującego: http://www.poezja.org/poeci/78170/Mithotyn

Wiersz z magicznym nastrojem, zatrzymuje.
+) Pozdrawiam

Ja już panem Mithotynem dawno się nie przejmuję i nie biorę jego wątpliwych, a właściwie żadnych komentarzy pod uwagę
i na pewno jeśli odejdę , to do komentarza pod spodem, to nie z jego powodu. Co do Twojego komentarza dotyczącego wiersza , to dziękuję za odbior , czytanie przede wszystkim i plusa
Pozdrawiam kredens


Przepraszam Autorkę, że jeszcze pozwalam sobie wrócić do użytego tu określenia "kocopolizm".
Z uwagi na to, że nie mogę znaleźć znaczenia tego słowa proszę Mithotyn-a i M. Krzywak-a o szczegółowe wyjaśnienie co to oznacza.
Opublikowano

Brak mi Ran Gisa , ten czlowiek miał klasę , szacunek dla innych i dowcip , pamiętam jego "i po herbacie" do jednego z wierszy, można tak , ale niewielu tak potrafi Pan niestety nie. Nikt Panu nie każe stawiać plusów ani buziaków ,ale innym wolno je stawiać , tak jak chcą jak to czują i nic do tego Mithotynom i im podobnym
Kredens

Opublikowano

A ja się zastanawiam co panią inspisuje do trzymania się orgu? Pani Ewo proszę poprawić swój warsztat twórczy. Tekst jakich setki bez błysku. Takie wspominki autora...plusiam i buziam jak ktoś pisze komentarze...

Opublikowano

Nie wiem skąd się wziąłeś krytyku70.Twoich wierszy nie widuję, nie czytuję , ale może to niekonieczne , bo niby krytyk to krytyk , ale jednak nie kolega "po fachu" i chyba jednak nieco gubisz się z komentarzami , bo odpowiadasz sam chyba nie wiesz komu , pod Kredensem E. Krzywce odnosząc się do wiersza Kredensa? a może tak hurtem wszystkich do jednego worka , bo wszyscy, no prawie wszyscy, nic nie warci? oczywiście twoim zdaniem , zdaniem miłościwie panującego krytka - samozwańca?
Pozdrawiam kredens

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"kocopolizm" - neologizm użyty na tym portalu wcześniej dwukrotnie: dnia 2012-02-05 15:40:10 w komentarzu M. Krzywak do wiersza " XXXXX" a.z.ixxx oraz dnia 2012-03-10 22:05:47 w komentarzu M. Krzywak do wiersza "Idąc za bez mała świętym Krzysztofem" WiJa.
Zaraźliwe upodobanie do słowa, czy....
Oto twórczość komentującego: http://www.poezja.org/poeci/78170/Mithotyn

Wiersz z magicznym nastrojem, zatrzymuje.
+) Pozdrawiam




inafantylizm czy zwykła głupota.............która w TWA grafomanii pleni się niczym stado much podlanych moczem..?

bo ja rozumiem parcie na wspieranie i uwielbienie dla prostych riffów szkółek niedzielnych, ale ciężko mi przyswoić nagminne komentowanie - wręcz idiotyczne - komentarzy, co potem w histrioniczno-moriatyczny sposób "komentator-komentarzy" stara się to obrócić przeciw autorowi komentarza......................że wykonano atak na jego tfurczość i "niedajbóg" nic nie znaczącą osobę...

coraz chorzej na org - coraz głupiej - coraz bardziej grafomańsko - coraz bardziej plusianio-buzianie



"Dnia: 2012-06-08 19:23:42 napisał(a): Mithotyn" - pragnę zauważyć, że o godzinie 18.00 rozpoczął się mecz Polska - Grecja. mecz trwa 90 minut + 15 min przerwy. Zatem "Mithotyn" dodał tu swój komentarz w trakcie trwania meczu. Prawdziwy facet śledzi grę, a nie emocjonuje się poezją. Zatem.....może to kobieta? ))))))))))))))))
Opublikowano

ogółem nie mam generalnie pretensji do ludzi że mają jakieś osobiste przemyślenia i że trzymają się jakichś wytycznych lub paradygmatów ażeby sobie poradzić z jakimiś życiowymi przeciwnościami czy czymś takim, bo wiadomo że każdy ma prawo i fajnie jest kiedy każdy jakoś sobie w głowie sporo kwestii wyjaśnia osobiście, ale prezentowanie takich projekcji chyba zobowiązuje także do tego, aby ową projekcją nieco choćby czytelnika zaintrygować, a nie żeby zacząć tak samo i tak samo skończyć; żeby w jeden ton poetyki bić non stop i nie wtryniać żadnych zakamarków; żeby od deski do deski jakby ten sam, przewidywalny koncept ciągnąć aż po... rozczarowanie; po zgraną dawno temu antropomorfizacje filiżanki, która ma w sobie więcej empatii i inteligencji emocjonalnej, niż ludzie /wszyscy bez wyjątku/
- a przecież każdy bystry obserwator filiżanek i ludzi wie o tym doskonale;
pozdro

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiesz właściwie , to masz stuprocentową rację z tym ocenionym bardzo przez ciebie negatywnie sposobem opisywania uczuć jest to kalka teraz to widzę , gdy to napisałeś ale w trakcie pisania było dla mnie odkrywcze , świeże , Jaki wniosek - tysiące ludzi myśli i czuje podobnie? Teraz nawet widzę , że to odkrywcze nie było i dla mnie . Myśląć o kimś mi bliskim i o jej nieszczęściu wyobraziłam sobie to dokładnie tak , bo pewnie tak właśnie jest po przyjściu do pustego domu. Wiesz mam propozycje napisz to Ty jeśli chcesz bez tych zgranych rekwizytów . Ciekawa jestem czy uda Ci się od tego odskoczyć . Mnie się nie udało - przyznaję.
Dzięki za konstruktywny komentarz i czytanie
Kredens
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




taaak - większości neardentali jest potrzebny panem et circenses tak samo jak niektórym dewokom samookłamywanie, że są wielkie bo "piszom"

i tylko dewotkę może zajmować, nie treść wypowiedzi, a czas jej zamieszczenia, czy autor wypowiedzi już napisał encyklopedię lub przynajmniej powieść i parę tomików, no i oczywiście ważna jest orientacja, bo bez tego nie da się wytrzeć gęby samozadowolenia, że w tak błyskotliwy sposób można było adwersarzowi dosrać

to pokazuje swoistą autonomię zaburzeń adaptacyjnych, gdzie łotwość przerzucania objawia infantylne zachowania "reakcje" jak np u przedszkolaków: "a twój tata nie ma samochodu, a mój maaaa i to taaaaki duuuużyyy(...)" - co w przypadku dzieci jest zrozumiałe, zaś w przypadku osób "dorosłych" jest zwykłym zaburzeniem lub już rozwiniętym stanem chorobowym...

i aż korci, aby sobie też pofantazjować odnośnie autorki w puchu TWA:

i filiżanka stara przyjaciółka
sama jak ja


....................ileż to pokazuje tak w przypadku aŁtorki jaki jej kawalerii



Mithotynie , to nie Stary Kredens napisała tylko Ewa Krzywka i przyznaję napisała bardzo głupio takich osobistych wycieczek Pani Ewo się nie robi
Pozdrawiam wszystkich
Kredens
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wlaściwie to myślałam nad tym wszystkim i powiem , że jeśli chodzi o Ciebie to wycofuję się z powiedzenia , że nie obchodzą mnie Twoje komentarze , bez kokieterii żadnej. Może jesteś dla mnie swoistym papierkiem lakmusowym , może masz to ucho? choć oczywiście zawsze to będzie, jak w przypadku wszystkich innych komentarzy, subiektywne. Piszę od siebie , ja zamieszczam w tym dziale nie dlatego , że uważam się za wprawna poetkę , tylko tutaj oczekuję komentarzy od tych co poezję czują i chcą ją czytać . O samo czytanie chodzi przecież też. To dotyczy też innych działów i chyba pan Krzywak ma rację , że ten podział jest niewłaściwy trochę a może i właściwy jeśli ktoś potrafi podejść do tego z dystansem. Jestem na początku drogi mojej przygody z poezją i może na tym etapie zostanę do końca , ale i tak warto, więc jesli o mnie chodzi to pisz gniot i popierdółka a może kiedyś będzie wiersz? Choć to zawsze i tak będzie miało znamiona subiektywizmu w końcu nawet wśród największych jednych lubimy i rozumiemy o innych wiemy , że "wielkim poetą był"
Pozdrawiam Kredens
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wlaściwie to myślałam nad tym wszystkim i powiem , że jeśli chodzi o Ciebie to wycofuję się z powiedzenia , że nie obchodzą mnie Twoje komentarze , bez kokieterii żadnej. Może jesteś dla mnie swoistym papierkiem lakmusowym , może masz to ucho? choć oczywiście zawsze to będzie, jak w przypadku wszystkich innych komentarzy, subiektywne. Piszę od siebie , ja zamieszczam w tym dziale nie dlatego , że uważam się za wprawna poetkę , tylko tutaj oczekuję komentarzy od tych co poezję czują i chcą ją czytać . O samo czytanie chodzi przecież też. To dotyczy też innych działów i chyba pan Krzywak ma rację , że ten podział jest niewłaściwy trochę a może i właściwy jeśli ktoś potrafi podejść do tego z dystansem. Jestem na początku drogi mojej przygody z poezją i może na tym etapie zostanę do końca , ale i tak warto, więc jesli o mnie chodzi to pisz gniot i popierdółka a może kiedyś będzie wiersz? Choć to zawsze i tak będzie miało znamiona subiektywizmu w końcu nawet wśród największych jednych lubimy i rozumiemy o innych wiemy , że "wielkim poetą był"
Pozdrawiam Kredens
Szacunek za taki obrót sprawy, a wiersz - to jeszcze nie wiersz - ale sama już to wiesz;)Pozdrawiam. Leszek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Najtrudniej jest się otworzyć Nie jestem szafą którą się wietrzy Najtrudniej jest się przyznać Nie jestem oskarżony Najtrudniej jest pokochać Nie jestem kochany Czyżby najtrudniejsze było za nami Nie, to trudno Nie trudno jest na próżno uciekać Nie trudno jest złościć i wściekać Nie trudno jest innych rozgrzeszać Jak łatwo powiedzieć kłamstwo Jak łatwo poczuć strach Jak łatwo udawać i grać A cóż w tym złego, poeta się dziwi I ja się dziwię z nim Przecież gra w uczciwego to najpiękniejsza gra Bo uczciwy to samo sumienie ma  
    • @Berenika97   Bereniko. Ton ciężki, niemal apokaliptyczny a jednak osobisty. W świecie, który miele wszystko w masę, ocala nas uparte trwanie w rytmie własnego kroku.   Twoja poezja. Już mi się do niej tęskniło :)
    • Polityk wchodzi do swojego mieszkania jak huragan w brylantowym smokingu, z kieszeni wysypują się złote monety jak deszcz meteorytów, z teczki wylewają się banknoty jak zielona powódź papieru, a złote sztabki uderzają o podłogę jak kły mamuta, rytmicznie, w takt jego serca – serca pompowanego łapówkami. Pudełka po butach trzeszczą jak trumny przepełnione banknotami, mikser wiruje w szaleństwie i pluje monetami, kaloryfer jęczy, dusząc w sobie koperty gorące jak węgiel z piekła, a szuflady wybuchają jak armaty absurdu, plując na podłogę kolejne łapówki, które wiją się jak robaki karmione podatkami narodu. Banknoty tańczą w powietrzu niczym skrzydła szarańczy, opadają na stoły, krzesła, rośliny, na kota mdlejącego w kącie, szeleścią chórem za oknem: – Idioci, głupcy, płaćcie, płaćcie dalej, bo każda wasza złotówka jest jego świętem. W szafie – sejf, w sejfie sejf, w sejfie kolejny sejf, a każdy mdleje od ciężaru złotych sztabek i banknotów, trzęsie się jak pacjent w gorączce, ale polityk otwiera je z czułością, jakby były matrioszkami chciwości, i śmieje się, że nigdy nie będzie ostatniego dna, bo chciwość nie zna spodu. Złote sztabki układają się w piramidy, monety stukają jak werble koronacji, a polityk klęka przy tym skarbcu jak kapłan pychy, całuje banknoty, tuli złoto, wdycha je jak kadzidło, i szepcze: – Jeszcze… jeszcze… naród niech kona, a ja będę królem złotego świata! Dywan próbuje go udusić ze wstydu, kanapa wyje jak pies skatowany podatkiem, lustro pęka i krzyczy: „Patrzcie na monstrum, co żywi się waszym chlebem!” Ale polityk śmieje się, śmieje tak, że ściany pękają, śmieje się banknotami, śmieje się sztabkami, śmieje się narodem za oknem, który stoi w kolejce do życia – z pustymi kieszeniami i pełnym rachunkiem sumienia. Aż wreszcie staje sąd, w progu, z uśmiechem jak bankomat, i mówi jak wyrocznia absurdu: – Te złote monety? Nie jego. Te banknoty w pudłach po butach? Nie jego. Te sztabki pod dywanem, te koperty w kaloryferze? Nie jego, nie jego, nie jego. I polityk wychodzi wolny, czysty jak kryształ w kieliszku szampana, śmiejąc się w złocie i papierze. A naród za oknem, głupi, naiwny, wyzuty – bije mu brawo i płaci dalej, bo wierzy, że ten skarbiec wypełniony łapówkami zbudowany jest dla niego, choć naprawdę zbudowany jest na nim.      
    • @Alicja_Wysocka  Podskakuję z radości i wiwatuję :) Dzięki :) Troszkę poważniej, najpierw AI wygenerowałem sam dźwięk, później potrzebowałem podpiąć pod klip, za poradą copilota tu uwaga nieby się nie komunikują ze sobą, a zainstalowany program wykonał proponowane zalecenia co do videodysku odnośnie do orginalnego pliku mp3, edytując wgrałem dwa pliki dźwiękowe i jeden przesunąłem na osi czasu, chcąc uzyskać odpowiednią głębię, najdłużej walczyłem z z obrazem, dałem sobie spokój z ruchomym, skorzystałem z propozycji pierwszego AI copilota (z którym początkowo nie szło się dogadać, bo wstawiał mi obrazki z tekstem) gdzie była ta grafika, kolejny schodek to export gotowego pliku, premium, pro i płać, to mnie wkurzyło cała praca na marne, więc go nagrałem bezpośrednio z ekranu, ach wspomnę dlatego premium bo te efekty gwiazdek, i przyciemniania to płatna opcja. Na koniec powiem, że opłaciło - dostałem super komentarz :) Oczywiście wywaliłem programy z kompa, mam wątpliwości czy przy moich zasobach sprzętowo-finansowych jest sens na kolejny klip. Zważając że Ai dokonało tu przełomu, oczywiście wiem o tym że tylko dlatego, bo wydałem odpowiednie polecenia. Tylko dlaczego czuję że to proteza?
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, to musi być pasjonujące zajęcie. Już sobie wyobrażam te nasz wiersze napisane, które nam zilustruje i zaśpiewa AI - życzę powodzenia! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...