Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W sklepiku tuż za rogiem


Rekomendowane odpowiedzi

makaron fikuśnie pokręcony
płatki nie takie śniadaniowe
mleko muczące i czarno-biale
dżemy w starym czepku babuni
brzuchate pierogi z twarogiem
blade czekolady i te opalone
podarte sery w perzelotki
geometryczne figury stopione
żelki jak węże i ośmiornice
półki w radosnym podskoku
pyszne z przepychu i dobrobytu
wyłuskujemy grube i cieniutkie
-przepraszam poproszę coś
niezwykłego wybornego
-w proszku kostkach płynie
slodkokwaśnego pikantnego
-coś na wzmocnienie
albo zabicie

samo życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samo życie - całe życie...

we wszystkich możliwych kolorach i kształtach, zamknięte w smaczne metafory. a sklepik tuż za rogiem...

- poproszę coś dwa w jednym - słodkiego i gorzkiego, żeby pokrzepiło i orzeźwiło, ma pani w białym opakowaniu? wolę w białym, dziękuję, czerwone się znudziło;

- poproszę coś trzy w jednym - żeby było słodkie, gorzkie i jeszcze nie za drogie, ma pani w biało-czerwonym opakowaniu? lubię kolorowe na dodatek;

- poproszę coś w sam raz - tylko żeby akurat w mój gust trafiło, wie pani, nie jestem dobrą kucharką, coś instant do podgrzania;

Haniu... może nadinterpretuję, ale czytam ten wiersz jako słowa wymierzone we wszechogarniający (tuż za rogiem) konsumpcjonizm; jako obraz świata złożonego z uginających się półek - siedmiu cudów do siódmej potęgi, kolorowych, smacznych jak zamknięte w słoiczki konfitury - wszystko popakowane, poskładane, pozamykane, wszystko na wyciągnięcie ręki, tuż za rogiem, tak blisko, że samo życie (realność, szara codzienność) wydaje się mniej oczywiste niż wystawa sklepiku tuż za rogiem. I one krzyczą do ciebie tymi witrynami ze złota i czerwieni, bieli i błękitu... "mamy wszystko! dosłownie 3 w 1, wszystko, czego potrzebujesz, wejdź i przekonaj się" - no i jak te węże i ośmiornice zaraz dopadną cię przekupki... a tymczasem samo życie, toczy się wszędzie naokoło... i coś na wzmocnienie albo zabicie - dostajesz bez recepty w każdej godzinie.

"ma pani w swoim sklepiku wszystko, co potrzebne, ale leku na to, co mnie boli, na żadnej półce nie odnajdę. pani pójdzie po ośmiu godzinach do domu, a w moim własnym sklepiku muszę urzędować 24h. bliżej, niż za rogiem" - tak czytam Haniu.

Jeśli za bardzo odbiegłam od Twojego zamysłu, to przepraszam...
Wiersz oczywiście tak bardzo Twój, że nie potrzebuje podpisu :)

pozdrawiam serdecznie!
in-h.
:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Kaliope , rozczytałas ,,prawie wszytsto, i dziękuję Ci za to poprostu jestes niesamowita!
Ale jest ten podtekst , w puncie mam zakończenie dla dzieci(inne ) dzisiaj go czytalam to smiechu pelna beczka !
Droga Kingo niezmiernie się ciesze ,że jestes tu na orgu zawsze skromna , zawsze wnikliwa i przemila, nie wspominając o Twojej pięknej tworczości!
Serdeczności!
Hania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haniu, to dla mnie miłe zaskoczenie, że tak jestem odbierana, a ponieważ nie wiem znów co powiedzieć, to pozwól, że się tylko skłonię i już zmykam.

Małym Księciem też jestem... :) więc powiem jak on: zawsze ulega się urokowi tajemnicy - a wobec tego dobrze, że Twój wiersz ją posiada! Dzieci na pewno zachwyciłaś!

pozdrawiam serdecznie!
in-h.

P.S. Mnie Twoja obecność cieszy również. Jesteś bardzo wyjątkową poetką, pod wieloma względami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...