kiedy ciebie wpiszę w wiersz
z tęsknoty do bliskości
szybko skreślę każdy wers
ileż można o miłości?
metaforę ładną wpleść?
coś o cieście i o mleku?
o tym że chcę ciebie zjeść?
nie
wymażę ją na przekór
gdyż kontrapunkt musi być
nie napiszę nic już wcale
lub by w wierszu ci nie lżyć
w tym niewierszu puentę spalę
"Ludzie odziani w starość
Kochają biadać i zrzędzić
Do niczego się ponoć nie nadają,
bo już nie wstają na ósmą
i nie generują pieniędzy" - Lidia Maria Concertina
To jakaś bzdura, duby smalone.
Znam ludzi starych (pardon za nietakt)
bo nie ma starych - wiekiem zmienieni,
duch w nich logiczny wciąż świata ciekaw.
W każdym tygodniu robra szukają,
na kameralnych cichych spotkaniach.
Ich wszędzie pełno, są niczym zając,
zwiedzają Polskę - Bóg im się kłania.
I poszczą w piątki, chociaż nie muszą,
a mszą poranną witają ranek.
Tylko czasami ktoś się wykruszy,
wtedy się modlą na pożegnanie.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się