Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsze spotkanie w ten pierwszy dzień
Oczarowany wracając przez miasto starym
tramwajem nie mogłem uwierzyć bo sen
się przede mną tak rzeczywisty w szarym
mieście stawał. Z każdym kolejnym jakby
nagle, znienacka dniem, tak bez ostrzeżnia,
magik milionem kolorów ogromnym farby
kubłem zalewał mój świat. Bez wątpienia
właśnie tamtego październikowego dnia
zmieniło się wszystko zmienił się świat
zmieniłem się ja. Nic już nie będzie takie
jak było. Tyle się przez ten czas budowało,
tyle burzyło, tak długo się żyło.
I jak to możliwe, żeby bez siebie?
Bez siebie, kiedy bez siebie nie można?
Kiedy tyle wspólnych przeżyć, doznań...
Jak można było się wcześniej nie poznać?
Kiedy wszystko dookoła krzyczy:
To dla was! To Wy! To Wy!
Wy macie być razem!
Tak krzyczy! To My!
Myślałem, że to źle, że źle tak od razu
że błąd tak szybko. Nie miałem obrazu
tego co najpiękniejsze, nie miałem.
Jak to możliwe, że nie wiedziałem,
Jak mogło tak być że Ciebie nie znałem?
Jak?
Dzisiaj już wiem...
Że właśnie z Tobą, że teraz, że dziś,
że tylko przy Tobie, dla Ciebie chcę być
Śnić razem z Tobą ten piękny sen
Razem z Tobą, na pewno to wiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ave Tomasz!

Na początku odniosę się do wypowiedzi Mefista. Poezja to nie tylko rymy, to przede wszystkim słowa. Jeśli autor chce naśladować prozę - wolno mu. Natomiast przechodząc konkretnie do utworu, to osiądź nad nim jeszcze kilka dni. Niestety czegoś mu brakuje, zwłaszcza od pierwszego licząc od końca "jak." Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...