Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak iskra w zamieci, tak życie chwil kilka
przeżywa się czasem i czmycha z pamięci
po wiórze zapałki w dół ciepłem płomyka,
powieki czarując, wśród śnieżnej pieczęci,
tak stygną - twarz, ręce i nogi sztywnieją,
dziewczęcych nadziei oczęta kruszeją,

niebiosa otwarte, więc na cóż sieroto
w ulicy tak siedzisz i z trójcy zapałek
w biel śniegu jasnością okładasz z ochotą
pozostać w padole i bogu na chwałę,
daj myślom odpocząć i ciału odprawę
od biedy, niedoli, na ciepłą choć strawę,

bidulą na ziemi chadzałam, czy w niebie
też czeka mnie dola ta sama - ja nie chcę,
więc zostaw mnie z trójcą - mój drogi aniele,
pomodlę się tylko na śniegu i jeszcze
kto znajdzie się, weźmie - ta jasność układna ...
- ja wezmę, do nieba, dziewczynko - tyś zmarła

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ha
Chwalmy Pana! The Lord is my shephard, wiem, ale jakos mi nie spieszno. Wolę jeszcze trochę pocierpieć na padole. :D
hihihihi
Pozdrawiam
Wuren
ps. Dają tam kawę szatana? :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ha
Chwalmy Pana! The Lord is my shephard, wiem, ale jakos mi nie spieszno. Wolę jeszcze trochę pocierpieć na padole. :D
hihihihi
Pozdrawiam
Wuren
ps. Dają tam kawę szatana? :)

Szatana - proszę Pana?
a niech by i diablicę
ja sobie mieszankę
owych zażyczę

MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...