Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie dostrzeżesz jej
między jednym otwarciem
drzwi które prowadzą
do kuchni

a drugim które
nowe miejsce odkrywają

nie dostrzeżesz jej
w tramwaju przepełnionym
potem
w łazience wyłożonej płytkami
złuszczonej skóry

ani wśród słów wieloznacznych
ni w jednym znaczeniu

nie dostrzeżesz jej
w lustrze alicji
i po drugiej stronie też
jej nie dojrzysz

więc nie patrz gdy szukasz
nie szukaj gdzie patrzysz

po omacku na rzęsach
odnajdziesz
strzępki fikcji na gumie
od majtek zawieszone

nic więcej

Opublikowano

jest tylko jeden niefortunny jak dla mnie fragment :

'więc nie patrz gdy szukasz
nie szukaj gdzie patrzysz '

reszta ok, dlatego dziwię się że tutaj, mysle ze mozna dac do P, chyba ze autorka czuje sie nieusatysfakcjonowana:P

pozdrawiam Lady

Agnes

Opublikowano

Agnes, dziękuję. Nawet nie wiesz, jak cenne są dla mnie Twoje słowa... :))

'więc nie patrz gdy szukasz
nie szukaj gdzie patrzysz '
To parafraza "Sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga", ale jeżeli nie pasuje, to...można wyciąć;)

Pozzdrawiam cieplutko:))
A "P" w zupełności satysfakcjonuje.

Opublikowano

Witam,
melduje się PUK ;)
przerażony całkiem, bo jak to? Już wyrobiłem sobie zdanie o Pani poezji, a tu co? A gdzie cudne cuda? Nocka ciemna przesiąknięta uczuciem?
Spać Pani nie może, że tyle wych wierszy Pani naprodukowała? Oj.
Czasami jak się wypuszcza za wiele słów (w takim tempie), to one biegają na boki. Najbardziej mnie uderzyło to, że potem w łazience, znaczy po przyjściu z tramwaju - to bardzo chwalebna troska o higienę i przykład dla młodzieży :)
Te opozycje ładnie się ułożyły, czasami trochę za pełne (znaczy: pełnym zdaniem ;), jak choćby ta:
nie dostrzeżesz jej
w lustrze alicji
i po drugiej stronie też
jej nie dojrzysz
- można to skrócić
nie dostrzeżesz jej
w lustrze alicji
i po drugiej stronie

Napisałbym, że całkiem dobry ten wiersz, ale boję się, żeby Pani nie rozpuścić. Praca i tylko praca czyni mistrza ;)
No i ta gumka - jakieś inne cóś przed tę maksymę filozoficzną by się przydało:
nic więcej

pzdr. bezet (PUK ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kto ma oczko to niech mrugnie kto widoczny niech nią gniecie kto zaocznie miałby wśród niej wdzięk rozłożyć w bransoletkę   kto ma dziubek, niechaj wróbla precz wstręt daje auto'braniem kto dopuszcza, ciałem zrównać armat turę w ciągłość sprawną; któż nie zmusza się w atrament do warunków międzyrzecznych ciemnych ścianek nieraz danym wymalować wniosek sprzeczny    
    • @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemiłe nagabywanej. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytając to zdanie moja wyobraźnia przedstawiła mi duże sklepowe okna wystawowe, a tam ukazane obietnice radości po udanych zakupach. Ogólnie mówiąc, każde okno, od zewnątrz lub wewnątrz potrafi wzbudzić ciekawość. @Domysły Monika Zwykle moc wiersza jest w samym tytule, który potrafi zaprosić do lektury. Taka melodia to zapewne pozytywne myślenie, a wówczas świat nabiera kolorów tęczy. Pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemile nagabywanej. 
    • Rozjaśnia się. Świat budzi się z koszmarnego snu. Barwy są pełne. Powietrze lekkie.   Wszystko dzisiaj niesie obietnicę. Każdy w swoim oknie maluje nową wizję: Śmiech i taniec.   Czy radość dzisiaj wzmacnia? Czy przez nią każdy czuje się zjednoczony? Czy smutek ciągnie w dół? Czy jest pokojem bez drzwi i nikt nie wejdzie?   Gdzie rozkwitnąć, by móc się pomnożyć w radości na zawsze?   Znaleźć spełnienie, Otworzyć się na siebie. Stworzyć taką melodię, przy której... Tańczysz.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...