Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałem mieć, by być,

i zacząłem chcieć,

pełnią życia żyć.

Mieć, to móc kpić

i być tam,

gdzie inni mogą tylko śnić.

Chcieć to móc,

więc bywałem

i garściami brałem,

tonąłem w ekscytacji,

ile z bycia można mieć,

tylko by nie stać w miejscu,

lecz do przodu przeć.

Na szerokiej drodze,

rozlewam mazidła,

by dać poślizg nodze

oraz nie wpaść w sidła,

bo by mieć,

trzeba ślizgać się dobrze,

wiedzieć na kim,

a w razie upadku,

wyślizgnąć się mądrze.

Mówią na mnie łyżwiarz,

bom szybki, nieuchwytny

i odcinam.

Raz odciąłem sznur

i wpadł mi w ręce dylemat

być czy mieć?

jaka tego cena,

bycia bez mienia?

To niemożliwe - rzekłem

i rzuciłem go w przepaść,

lecz wrócił, potrafił latać.

Wbił się we mnie, szponami jak orzeł,

co robić Boże?

lecz Bóg już od dawna

do mnie nie mówi,

a ja do niego.

Dylemat rozwinął szale,

na jedną układałem mieć

dużo i zgrabnie,

na drugą być

jakże niedbale,

mieć waży znacznie,

być wcale.

Lecz przecież bywałem,

byłem przecież,

dlaczego szala pusta?

równie często jak miałem,

a pierwsza pełna i tłusta.

Żeby być trzeba mieć

i odwrotnie,

a druga szala,

wciąż w górze samotnie.

I przypomniałem sobie wtedy,

że zanim miałem to byłem,

obniżyła się druga,

i uniosła pierwsza,

chciałem wejść na nią,

lecz nie doskoczyłem.

Upadłem pierwszej niedaleko,

a ona z impetem dobiła wieko.

Teraz już nie mam wyboru,

bo wszystko co miałem,

wypchnęło mnie z torów

i nade mną zostało.

Nic już nawet nie da,

że z całych sił zakrzyknę,

teraz mogę być,

ale pewien, że już stąd nie wyjdę.

Opublikowano

Patryku.. gdybyś zechciał zajrzeć na mój profil, by się przekonać, jakie motto tam widnieje odkąd założyłem konto w tym serwisie (wcześniej też mi przyświecało), to może dobitniej dotrą do ciebie także twoje słowa, że aby mieć zawsze trzeba wpierw być. Upewnia co do tego Słowo Boże - refleksji szczególnej polecam księgę Kaznodziei, nazywaną też księgą Koheleta, po treści wiersza wnoszę, że dojrzałeś do tego, by być... Życzę bycia wiecznego - Ew. wg Jana 3, 14-18, 36 :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zrobiły we mnie swoje  niedługo czekać  aż zerwę się im  jak ze smyczy         
    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - klasyczną mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafią ułożyć byle zdania - zaczęli stosować relatywną logikę i w sposób gładki zmieniają to - co popadnie, a czego nie mogą - obśmiewają i wymyślili nowy sens wypowiadanych słów - odtąd styl nie może już być kwiecisty, arabeskowy i kwitnący - taki od razu wędruje pod ostrze gilotyny.             Ich zdezelowane sądy od razu chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach, jeziorach i oceanach odważnych spekulacji i stwierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy - trzeba być pojmowanym bez żadnego tam - ale, a idee należy głosić językiem obfitym w ogromne uproszczenia - w iście gołosłowną pustkę.             Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym - nie należy używać i ogłosili zwycięski zmierzch metaforycznych sformułowań, zaczęli bić w surmy zbrojne - obwieszczając wieczny odpoczynek niestrawnym  tekstom, warsztatom literackim i przydługim zdaniom i w rezultacie poszczególny człowiek zaczął dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku.             Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...