Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

odchodzę


Krystyna Nawrocka

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz rację :) Pan Sanocki nie ma nic do tego :)

Anastazjo - nie przesadzaj ;)

Wiersz nie wzruszył mnie.
"oczy widziały
twoje słowa" - fantazja niektórych ludzi mnie poprostu przerasta :) Nieudana metafora. ZBYT nielogiczna...
Cała pierwsza zwrotka do zmiany - nieciekawe - czasem banalne skojarzenia. Taki nostalgiczny nastrój wprowadzają - rozumiem, że może tekst jesienny, ale zachowajmy dystans do czasu rzeczywistego, a wiersz chyba nie odnosi się do jesieni?

Druga zwrotka:
Najpierw dobre strony, bo tutaj już lepiej...
"usta pierzchną
chwytają się płaczu" - to jest niezłe. Może zostać bez zmian - ciekawe metafory. I tutaj jest zalążek klimatu, ale szkoda, że go nie rozwinęłaś, bo dalej:
"kładę się w kałuży rozpaczy
wilgość zastyga w sercu" - niby tutaj nie ma rymu: "płaczu" - "rozpaczy" ale pomimo to jest uczucie rymu. Niepotrzebny - odosobniony sprawia wrażenie zgrzytu. "Kładę się w kałuży rozpaczy" - to trochę markotna przenośnia. Odbiegająca znacznie poziomem do poprzednich dwóch wersów...

I następna zwrotka. I zobacz co tutaj się dzieje - "kładę się...", a zaraz potem:
"odchodzę
(...)" - nie pasuje mi tutaj ten ruch, starasz się, aby wiersz był spokojny, ale wykonujesz zbyt wiele czynności.
"przecież udać się muszę
w przyszłość" - kto by pomyślał, "że przecież udać się musisz"? Fakt oczywisty dla Ciebie, ale nie dla czytelnika... Poza tym te dwa wersy jakby wybijają się z całości - nie pasują do reszty...

"aby stać się na pół
martwa" - bez komentarza...

Reazsumując, wiersz nie poasiada atmosfery, nie ma pointy(odbieram go jak wpis do pamiętnika), rytmiki brak, banalne metafory, oklepane "oczy widziały słowa", brak zakończenia, za mało epitetów...

Bardzo krytycznie podszedłem do tego wiersza. Osobiście uważam że to nie jest dział dla niego, jednak skoro się tutaj znalazł, tzn., że uważasz, że jest min. dobry. Mnie się jednak wydaje, że to jest wpis z pamiętnika.
Życzę weny!

Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jednaak istnieje pan Sanocki/myślałam że to fantazja Anastazji a tu na dodatek pan mieszka blisko mnie /to ci niespodzianka/a drugą niespodziankę zrobił mi pan swoim komentarzem/o kurczę conajmiej jak [noblista]/widzę że nauki poezji ma pan w jednym paluszku [aby to jeszcze we własnych wierszach]
dziękuję...a weny życzę tym bardziej
pozdrowienia z Z-G

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blisko? No tak :) Może nawet kiedyś się spotkaliśmy, bo często tam przebywam (studiuję) :)
A to, że Tajner trenuje Małysza, a sam lepiej od niego nie skacze to chyba nie jest fenomen? ;)
Poza tym zdarzają się kiepscy trenerzy - może gdzieś się pomyliłem... Jestem zwykłym człowiekiem - a do Nobla to chyba jest najbliżej W. Sz. Pan oyey ;)

Pozdrawiam serdecznie z Nowej Soli
Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...