Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

teraz Pan wyróznił, kiedy to pisałam, nie wyróznił Pan jeszcze :)
i niech Pan spojrzy, przewidziałam Pański argument, więc brałam go pod uwagę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to jest dośc ryzykowne, bo nie ujęte w karby cytatu, a nie jest dla mnie dostatecznym argumentem, że nie zostało zacytowane wiernie
zresztą cały wiersz oparł się mocno o "miejcie nadzieję", tylkoz krzyżykiem
wiersz dla mnie nazbyt infantylny

pozdrawiam :)



nie wiem, czego "to" dowodzi, bo dla mnie ów wiersz Pana, jest bardzo słaby a w dodatku naiwniacki straszliwie i źle napisany, ale rozumiem, że był Panu potrzebny w rozwoju duchowym

pozdrawiam :)
Opublikowano

Wiersz jest. Przymiotnik może dotyczyć innych rzeczowników, ale nie wiersza jako takiego. Co konkretnie jest naiwne? Poza tym postanowiłem odpodobnić go w większym stopniu. Tak! Utwór był mi i jest potrzebny, więc... powstał. Dziękuję dzie wuszko... za to, do czego się przyczyniłaś :)

Opublikowano

Czy rzeczywiście wszystkiemu potrafisz sprostać ? to chyba tylko pobożne życzenia a może raczej rodzaj modlitwy jakich pełno w Biblii, dobrze , że masz to w sercu niewielu dzisiaj ma , a że trochę tekst archaiczny , to pewnie dlatego, kiedy się czyta Pismo Święte to potem tak się w myślach mówi i pisze jeśli na papier chce się to przelać , miałam tak samo
Pozdrawiam Kredens

Opublikowano

Stary Kredensie... cieszę się z twojej uwagi i rozwagi :)
Nie twierdzę, że wszystkiemu zdołam sprostać, pomny rady, że ten kto stoi niechaj baczy aby nie upadł - 1 Koryntian 10, 12. Zarazem jednak wiem, ze choć nie raz upadłem i upadnę, to było i jest jak czytamy w Rzymian 14, 4 :)

Tak... życzę sobie wytrwać, więc... toczę mój duchowy bój (1 Tymoteusza 1, 18) stosownie do tego, czemu dałem wyraz... Istotnie, modlitwa w mym duchowym boju gra ogromną rolę, co uświadomiła mi wypowiedź dotycząca duchowego boju - Efezjan 6, 18.

A co do archaiczności języka, to z dnia na dzień ulega on zmianom, przy czym jego coraz rzadziej używane słowa (pojęcia) staja się niepostrzeżenie archaiczne. Dopiero po dłuższym okresie czasu widać to wyraźnie. Nie inaczej jest z szatą językową w która tłumacze oblekają Słowo Boże - stąd co jakiś czas dokonuje się jego przekładu na język współczesny :) Istotnie na mój sposób wysławiania się ma duży wpływ szata językowa kilku przekładów Pisma Świętego :) To właściwie mi...miłe, że tak jest... :)

Wiesz, Kredensiku... rzadko zwyczajowo pozdrawiam, ale tym razem niezwyczajnie (nadzwyczajnie) cię pozdrawiam :) życząc pomyślności w twoim boju.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Uhm. Nie wnikam w to, jak odbierają to inni, lecz mnie osobiście język obecny w Twym utworze urzeka. Bardzo przyjemnie poczytać coś takiego jako odskocznię od zachwaszczonej mowy słyszanej na co dzień. Sam wiersz może technicznie nie najlepszy, ale ma swój urok. ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy świerszcz tak cyka. jak pozytywka, drży mechanicznie w nim pocieranie — kelner wyciera się o dwa słówka: Czy podać w pełnię samo cykanie?   Mogłyby sierpnie być tylko takie — pasemka światła pod srebrną gruszą. Być świeżym sokiem, darzyć jak obiekt, nie porównywać z zasady wzruszeń:   Tych bez obrażeń przed twoim wzrokiem, pełnie nad granią objętą śniegiem, tych, kiedy morze dobija brzegu, a statek ciągle połyka: nie wiem.      
    • @andrew  tak nosze Jej imię w sercu. Jest w Niebie- mam nadzieję, że tam będzie na mnie czekać z Mamą dzięki
    • Twe imię mam dla siebie Ono mieszka w niebie    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Z haiku to jest tak, że one niby są takie łatwe, ale w tym rzecz, że trzeba je szybko zapisać, a wiele razy do nich wrócić i trzeba czasu, a czasem czasu nie trzeba, bo czas (dystans) zmienia.   Haiku jest bardzo dosłowne - najpierw uszczypnięcie, było najpierw uszczypnięcie, inaczej nie zauważyłabym. 5-7-5 to taki łopatologiczny skrótowiec, nie to jest najwazniejsze.     Tu mam drugą wersję całości:       Sen o potędze — II wersja   Niech cię nie zwiedzie otoka słońca, zdarty płaszcz liści jeszcze nie osiadł na pulsującej rozlewnej Warcie — jeszcze za bystrze, jeszcze do mostu, patyczek!   Biała królewna o giętkiej szyi ostrzem wśród trzciny, niech cię nie zmyli, pod wody ciężką żywą pokrywą muliste w żółci dno z grzybem roślin, raj skrzeli!   Brzuchy jaskółek nad nami czarne, nad uśpionymi przez żywioł ciszy rojami lęku w atak odmętów, podniosłej z deszczu i ustawicznej… w amonit, (przecinek…) ***   szczypie na Warcie wciąż płochliwa ważka, tu smokiem na dłoni             Tutaj haiku jest takie bardziej klasyczne, ale zrezygnowałam z nazewnictwa. Twoja propozycja jest sposobem na dopasowanie się fo formuły, ale pomija wszystkie dla mnie ważne aspekty, skłaniające mnie do w ogóle zapisu.   Bardzo dziękuję za przystanięcie nad tą miniaturką, niby taki drobiazg, ale właśnie na takie spotkanie po cichu liczyłam, bo - o czym kiedyś napisałam wcześniej - kajak ma kolor imitujący jej kolor, wiec są to urocze spotkania, o jakie na lądzie trudniej.   Pozdrawiam :-)               Dziękuję :-) bo przecież o to chodzi :-)           Uśmiech przesyłam i dziękuję :-)           Dziękuję @Ewelina @piąteprzezdziesiąte @Leszczym życzę Wam udanych dni, pozdrawiam :-)
    • @Annna2 A ja pod wrażeniem Twojej interpretacji Anno!!!Pozdrowienia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...