Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Skupienie


Rekomendowane odpowiedzi


Na te wiersze się nie odpowiada, przyklejone do kartek
jak muchy po zimie, na biurko lampka robi za przydrożne drzewo,
nieraz może stać na rozdrożu, światło się wybiera,
bo przed nami musiało zamienić się w duet.

Ta plastikowa lampka jest wymownym znakiem, pod nią światło
to tylko niezdarny turysta, zakręt w lewo ma inny odcień dnia,
niż w prawo. Na prawo ciągle nie chcą rozrastać się domy,
chociaż jestem zbyteczną, przypadkową ścianą.

Nie podkładaj ognia pod niebo, nie wtop się w podłogę,
liczbą wręczysz tożsamość wtedy, gdy z osobna
wreszcie dotrą do znaku: osiem - nieskończoność.
Nie przerywaj podróży, wychyl się za kroki,
powietrze i bakterie też prowadzą wojaż.
W piekielnej scenografii zawołaj, aż trochę z impetem
się oberwie przeklętego nieba. Chociaż,
tak tylko sobie mówię,
od błękitu regularnie dostaję migreny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...