Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W miesiącu zadumy


Rekomendowane odpowiedzi

W miesiącu zadumy

Złoty październik w rumianych jabłoniach,
Słonecznych liściach, tęczowych koronach.
W końcu pogubił ino czerwień kiści,
Owocem zdobi zamiast złotych liści.
Gatunkiem znana jarzębina, róża,
Purpurą kalin oblicze rozchmurza,
Już złoto liści w brunatną maż błota,
Jesiennym deszczem opłakuje słota.

Dziś już listopad, schylony w mogiłę,
Wspomnieniem wraca mówiącym o sile.
Pamięci bliskich. Te znaki na grobie,
Wracają życie w wieczności, osobie,
Naszą modlitwą jest rozmowa w ciszy,
Którą Bóg Ojciec, ja i ona słyszy.

Listopad szczery, ponury i smutny,
W kikutach korzyść wyraża okrutny,
Czarne gałęzie chwytają rękoma,
Czas przemijania. Wielka niewiadoma,
Dzień coraz krótszy, noc przymrozkiem straszy,
I smętnym skrzypem jesiennych Judaszy.
Gdzieś uwikłany wyrywa się z wyciem,
I liściem rudym pochlipuje, biciem.
Smaga, wyziębia, kruszy i wycieńcza,
Wypala, smuci. Dusza potępieńcza.

Oczami smutku każde okno płacze,
Jesienne lasy, jak stado żebracze.
Wyje, łachmani, rękami wzniesione,
Żałosnym płaczem częściej rozmodlone.

Omszały kamień, zapomniane słowa,
Mogiły stare, powtarza dąbrowa,
Dziś nutki legend i staruszków baśnie,
Wracają prawdą. W końcu z nimi zaśnie.
I tylko kamień na polu, w ugorach,
Wspomniany będzie w pieśniach, Wernyhorach.

Brunatne łąki, pochylone trawy,
Wzdychają tęsknie w wiosenne murawy.
Z zazdrością zerka w pola zieleniny,
Nadzieją ciesząc pierwszej oziminy.
I las oblekły w brunatnym kubraku,
Jak łata mechu porosłym na dachu,
Przyciąga oczy. Jałowcem krzaczastym,
Wiecznie zielonym i drzewem iglastym.

Pośród traw suchych, do leśnej ścieżyny,
Wciska dywanem wścipskiej borowiny.
Po suchych łąkach, skałami przemyka,
Porostem żywym, snuje się płonnika.
Odporny na mróz, suszę, wszelkie zmiany,
Jakby na zimę specjalnie posiany.
Od śnieżnej bieli, czerni, purpurowy,
Z zieleni w błękit, brunatny, brązowy.

Łzawy miesiącu, tęskny, wspomnieniowy,
Wszak prozaiczny jesteś i wierszowy.
Bo cóż za życie bez wspomnień i marzeń,
Jest skąpe, niczym - w świecie wyobrażeń.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...