Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czasem myślę że zgodnie z ogólnie obowiązującymi zasadami
istnienie kolejnego ze światów zakończy rewolucja
a jej bohaterów odznaczy się pośmiertnie

teraz w ich mundurach nitki do pociągania muszą być na tyle mocne
by nie dały się wyrwać z podszewki kilkoma słowami
czy też kulą wystrzeloną przez dezertera

ze swojej strony obiecuję że nie będę budzić się stojąc na warcie
więc możecie próbować ucieczki do innej przyszłości
ale moim zdaniem wszędzie trwa rok 1984

Opublikowano

Zgadzam się z wnioskiem: rok 1984 trwa w najlepsze. On nie zaczął się w roku 1984 - on trwa od kiedy człowiek poczuł władzę nad innym człowiekiem.

Opublikowano

Dotknąłeś "mojego" tematu - innych światów. Tyle, że te "moje światy" są fascynujące, ciiekawe, bliskie matematycznemu pięknu.

Z tego folwarcznego (1984- tego) świata czasem chce sie uciekać. Ostatnia strofa daje nadzieję i mnie(!:)) i tym uciekinierom, do których, być może, się przyłączę.

Chociaż - fakt - natura ludzka słaba jest i wadliwa, więc i tam może zgotować folwark. Bardzo ciekawy wiersz i, jak widać, sprzyja zastanowieniu (u mnie - o ile to możliwe, oczywiście ;)! Nie, nie! Z siebie sie śmieję, nie z wiersza. To jasne:)))

Uściski. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nadzieja jest potrzebna, świadomośc możliwości też.
Tu jest pewna sprzeczność.
"Folwark" i "1984" czytałem dawno temu w wydaniu dziwnym, luźnokartkowym, z powielacza.
Tekst znów zabrał mi trochę czasu, ale to akurat pozwoliło mi uciec.:)
Pozdrawiam Krzysiek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nadzieja jest potrzebna, świadomośc możliwości też.
Tu jest pewna sprzeczność.
"Folwark" i "1984" czytałem dawno temu w wydaniu dziwnym, luźnokartkowym, z powielacza.
Tekst znów zabrał mi trochę czasu, ale to akurat pozwoliło mi uciec.:)
Pozdrawiam Krzysiek




Te ucieczki są płodne. Tak myślę. Sam to napisałeś. Nie jest wiadome, dokąd zmierza się uciekając, ale zawsze lepsze to niż stagnacja. Chociaż, jakby groziła nam znowu IV R......no...to nie. Zostaję :(((
Opublikowano

Orwell chyba jednego nie zauważył, że cywilizacyjna faza "folwarczna" jest cykliczna, co zaznacza tu Autor i że instynkt wolności przydany nam wraz z tchnieniem Boga pozwala na rewolucję i wyzwolenie z zasad Folwarku;
nie martwię się - Polacy potrzebę wolności przekładają nad kiełbasę i życie, więc jak trzeba, zrobimy nową SOLIDARNOŚĆ, ale tym razem z kilkoma innymi narodami...
i niechaj się Bruksela martwi...
- dobry, potrzebny, konieczny tekst!

J.S

Opublikowano

Wiesz Krzysiek co to jest zniewolenie?
Wydarcie Ducha. Wydarto.
Tekst dobry, ale nie odkrywczy dla nikogo.
Bo i nie ma już tekstów odkrywczych. Nam została forma.
Perfidia oecnego zniewolenia polega na tym, że każdy wie.
Niby skryte knowania, ale wcale nie tak skryte.
Mamy sądze 80 rok...
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jeszcze coś: Nie wszystko, co proste, jest banalne. Czasem właśnie w tym najzwyklejszym placku, w uśmiechu dziecka, w mące na blacie i cieple kuchni - mieści się więcej poezji niż w setkach słów poukładanych na siłę. To nie banał - to codzienność, która wzrusza. A jeśli kogoś nie wzrusza - może to właśnie jego zmysły zasnęły, nie poezja.
    • @Marek.zak1 spróbuję to zmienić ale mając tylko jeden wers to trudne

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • A mi się przypomina szuflada od Tuwima :)   Julian Tuwim - Kwiaty polskie - fragment   Mój dom. Mieszkanie. Pokój. Biurko. A w nim (pamiętasz?) ta szuflada, Do której się przez lata składa Nie używane już portfele, Wygasłe kwity, wizytówki, Resztki żarówki, ćwierć-ołówki... Leży tam spinka, fajka, śrubka, Syndetikonu pusta tubka, Jakaś pincetka czy pipetka, Stara podarta portmonetka. Kostka do gry, koreczek szklany. Bilet na dworcu nie oddany, Szary zamszowy futeralik, Zeschły pędzelek, lak, medalik, Przycisk z jaszczurką bez ogona, Legitymacja przedawniona, Brązowe pióro wypalane Z białym napisem "Zakopane". Korbka od czegoś, klucz do czegoś, Lecz już oboje "do niczegoś" Słowem, wiesz, jaka to szuflada... A gdy jej wnętrze dobrze zbadasz, Znajdziesz tam małe zasuszone Serce twe, w gratach zagubione..."       Pozdrawiam :)
    • @Robert Witold Gorzkowski No tak, bo jedni i drudzy to chrześcijanie. Pozdrawiam
    • @Marek.zak1 Mówię tutaj o Ziemi Ruskiej dla której w XIX wieku ukuto termin Ruś Kijowska Ożeniony z siostrą cesarza bizantyjskiego Anną książę Włodzimierz I w 988 roku przyjął chrzest i uczynił z chrześcijaństwa wschodniego rytu oficjalną religię państwową. Panujący w latach 1019–1054 Jarosław I Mądryumocnił pozycję Kościoła Wschodniegona Rusi Kijowskiej. Stanowił on początkowo metropolię w składzie Patriarchatu Konstantynopola i to właśnie patriarcha ekumeniczny dokonywał konsekracji głowy ruskiej Cerkwi. Metropolita początkowo rezydował w Kijowie, następnie we Włodzimierzu, tymczasowo także w innych miastach. Chodziło mi o „Pomiędzy chrześcijan obrządku katolickiego i wschodniego” może nie do końca trafny skrót myślowy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...