Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

habitat - rzeczową doskonałością przemian


Rekomendowane odpowiedzi

w siedlisku ciśniętym w abiotyp warunków,
wzór skłonu składając sąsiadom zza płotu,
wymierzam trzy kreski podłogi z rysunku
dziecięcej odwagi i śmiałych polotów
do krain gdzie bywać i w cząstkach materii
z całości wydanej drobnymi – móc wierzyć
w banałów z kanałów i serii histerii
moc, którą w zewnętrzu świat żyje – i wierzy,

gdzie biomy jak domy na spust i na kłódę
od ducha, złodzieja wyplute zza winkla,
zrywają cierpliwość wpatrzeniem w ułudę,
co właśnie z obrotu na topie i singla
w piractwie współczesnych – rozchodzi po kościach
bez śladu, przyczyny i skutków – jednako
traktując tubylca, przybysza i gościa
więc hurtem wstępuję – na zagon jak w zakon,

krajobraz zza okna – przypadkiem ludzkości,
gdzie spojrzysz – rozumieć ci każą – choć w myśli
jak w matni zwierz jeszcze wyczuwa wolności
pozłotej jesieni – coś czasem się przyśni,
lecz budzisz się iście w habicie i cytat
jak mantrę odtwarzasz – akontem i kątem
w jedności – bio-skóry – wystawny habitat
w nim ty – człowiek jeszcze lecz już homobiontem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siedzę kątem w biocośtam, głaszczę bure kocisko...i myślę, dlaczemu taki wpływ ma na mnie środowisko?...czym osobnikiem jest siedliska godnym ?...czy do usunięcia tworem niewygodnym?...ciągle o tym myślę, nawet piorąc gacie... namieszał mi Messa w głowie, pisząc o habitacie...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...