Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



...jakie osoby...co ty bredzisz?...komunikuje się wyłącznie z Tobą:)...poniekąd widzę iż wymyka Ci się "oręż"...fajnie to tak...powiesić psy na kimś?...umyć ręce ...i iść do domu?...jak zwyczajny prosty człowiek...poeta:))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




...nie Niewierszyn...to byłoby zbyt proste....ja po prostu uważam...że jesteś "klonem"...lub należysz do ugrupowania tych waszmościów z pod znaku Jehowy....bo jak jestem dwa lata na tym forum...i przeczytałem wszystko....jedynie Wy "cukrujecie" tu sobie pedalsko na wzajem,jak gdyby nigdy nic....walicie z pism świętych jak z armaty:)....ale może administrator już jakoś dojdzie....waszego Jordanu:)))))...nie mnie to rozsądzać:)))))
Opublikowano

Znajduję coś sensownego w tym tekście. Nie wiem tylko, czemu tę refleksję poetycką Autor postanowił koniecznie ułożyć w kształt wazonu. Skoncentrowałabym się raczej na "odsączeniu" ze zbędnych słów, nadaniu utworowi większej zwięzłości i zwyczajnym zapisie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To cieszy, Mario, że coś znajdujesz. Co wazonu, to takie moje eksperymenty z formą. Ten wiersz, jak tu już wyżej piałem, kiedyś miał zupełnie prosty zapis, a nawet, początkowo, nawet nie był wierszem. Mówiąc szczerze, wazonem się stał po wycentrowaniu, wystarczyło go tylko trochę "uplastycznić". I tu się, prawdopodobnie, pojawiły te zbędne słowa, o których piszesz.
Opublikowano

Już chyba wszystko rozumiem, mefisto. Wygląda na to, że uważasz, użycie formy, jakiej ktoś używa, za plagiat jego twórczości. To tak jakbyś kogoś oskarżał, że pisząc regularnym jedenasozgłoskowcem rymowanym abab, że plagiatuje Leśmiana albo np. Jacka Suchowicza. Przykro mi bardzo, ale jest w Tobie dużo jakiejś złości i zacietrzewienia, czym zamiast coś dobrego, robisz tylko zamęt. Poczytałem trochę twórczości wskazanego przez Ciebie Autora, przeczytałem też komentarze pod wierszem o papieżu, swoim postępowaniem wyrządziłeś tylko człowiekowi przykrość. Mi też jest teraz strasznie przykro, bo przyczynił się do tego mój stary wiersz, jeśli tak można ten tekst nazwać.
Na przyszłość proponuję więcej rozwagi i spokoju. Emocje są bardzo złym doradcą.
I, może to Ci się kiedyś jeszcze przyda, jeśli ktoś poprosi Cię o adres strony, lub jeśli będziesz chciał taki odnośnik do swojego komentarza wstawić, to zrób to np tak:
1. Najedź kursorem na pole adresu przeglądarki,
2. Kliknij w dowolnym miejscu tekstu, żeby pojawiła się migająca, pionowa kreseczka.
3. Naciśnij jednocześnie kombinację klawiszy ctrl + A.
4. Naciśnij jednocześnie kombinację klawiszy ctrl + C.
5. Przejdź do np. tego forum i otwórz okienko komentarza, w którym teraz do Ciebie piszę, to umiesz zrobić.
6. Pisz co chcesz, a w miejscu, gdzie chcesz wstawić odnośnik do strony/jej adres, naciśnij kombinację klawiszy ctrl + V.
I masz odnośnik do wiersza o papieżu.

http://ogrodciszy.pl/viewtopic.php?t=15560&view=next&sid=f23986073d89711cb92b12f398185914

To jest naprawdę bardzo proste. Podstawowa obsługa przeglądarki i podstawy poruszania się w Sieci. Taki mechanizm działa też w edytorach tekstu. Może Ci się przyda.
A teraz pozwolisz, że porozmawiam sobie z Autorem tego wiersza z hiperłącza.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej - niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...