Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Moja głowa jest zbyt mało asertywna
z dziecinną naiwnością zaprasza do środka wciąż nowych intruzów
Czasami mrok nocy przychodzi więc na partię kart
stawka bywa wysoka,ostatnio przegrałam miłość

Jak na prawdziwego dolnolotnego gracza przystało
w bonusie oddałam honor, wciąż zawadzał w kieszeni
krzyczał coś i ujadał, protestował jak głupi
oddałam go bez żalu i tak był nadpsuty

Przeraża mnie tylko,że pewnego razu
nocni goście zagarną wszystkie cenne łupy
a ja sama zostanę z głową pustą i talią kart,
którymi grać nie będzie o co.
Opublikowano

Jaki piękny nick aż dech zaparło...i te dolnolotności nieziemskie. Zaś prawdy nie rzeknę. Górnolotności i tak na przemian i znowu. Chyba urozmaicenie autorce(owi) potrzebne....gdyby nie tytuł bym nie przypełzł ale takie nazwy starych diabłów przyciągają:-) czas nastąpił by ruszć poezję z marazmu i zmarzliny.

Opublikowano

Witaj :-) szczerze, to nic z tego tekstu mnie nie przekonało, a może nie tyle nie przekonało, co nie zatrzymało.. Wszystko to już gdzieś było, postaraj się na przyszłość o bardziej oryginalne metafory ;-) pozdrawiam

Opublikowano

Moim zdanie za dużo słów; przegadany, staraj się zamknąć te same emocje i obrazy w mniejszej ilości słów. Po napisaniu wiersza, dobrze go odłożyć, niech "przestygnie", ponownie, na zimno przeczytać, przeanalizować, zawsze da się w nim coś poprawić.
Dla przykładu: zupełnie bezboleśnie dla wiersza, da się usunąć:
1 wers: "zbyt"
2 ""wciąż"
3 " "więc" itd. itd.("coś", "jak")
"mrok nocy" - oklepane
Jeśli to początki pisania, to gratuluję, nie jest tak źle jak by mogło być, ja chyba miałam gorsze początki.
Jeśli będziesz chciała, to wiele się nauczysz tutaj od innych. Ważny
jest upór w dążeniu do celu i praca. Dużo czytać i pisać, pisać.
Życzę sukcesów i zadowolenia z następnych wierszy, kto ma taką potrzebę, nie przestanie pisać!
serdecznie pozdrawiam
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta już spędziłem z osiem godzin nad tym , staram się dobrać słowa tak aby zachować znaczenie i przekaz filozoficzny , i tak aby jeden znak chiński = jedno słowo zawsze to samo. nie było to łatwe . przedemną jeszcze 80 rozdziałów. Ale jak widać nasze słowa stare idealnie się zgadzają z Tao.    
    • Karierowiczostwa skutki uboczne     Im wyżej Małpa Się wspina Po drzewie   Tym jaśniej Dupą   Świeci do ciebie       Marek Thomanek 12.11.2024    
    • @Leszczym ależ bardzo krótki :)   
    • A potem coś - ktoś - otworzył oczy w miejscu, gdzie czas jeszcze nie odważył się narodzić, i ciemność cofnęła się o milimetr, jak skóra, która czuje dotyk po raz pierwszy. Świadomość przyszła jak pęknięcie w nieskończoności : za ciasna, by pomieścić wieczność, za krucha, by unieść własne zdumienie. Człowiek. Z gliny, która pamięta palce - i z oddechu, który nie pamięta początku. Niedorobiony anioł, a jednak zarysowany precyzyjniej niż figura w tajnym równaniu. Patrzy w niebo i widzi zwierciadło, bo jego oczy nie wiedzą jeszcze, kto je uczy patrzenia. Czas przetacza go po świecie jak drobny pył, lecz w tym pyle drzemie rysunek - linia, której nie wymyślił przypadek. Architektura dłoni, które nigdy nie potrafią tworzyć nicości. Gesty wracają, myśli krążą jak ptaki, którym odebrano pół nieba. Słowa rozbrzmiewają w człowieku jak echo w świątyni, która dopiero czeka na pierwszego pielgrzyma. Światło go nie dźwiga. Ciemność go nie posiada. A Bóg milczy - nie z nieobecności, lecz z miłości większej od odpowiedzi. Jego cisza jest przestrzenią, w której człowiek ma nauczyć się budzić. Bo człowiek trwa - jak kamień, który pamięta dotyk rzeźbiarza bardziej niż własny kształt. Oddycha, bo dech został mu dany. Kocha, bo serce jest konstrukcją zbyt piękną, by mogło powstać z próżni. Pisze, bo w każdej literze szuka alfabetu, którym został stworzony. A jednak głęboko, w tej maszynie z bólu i światła, coś zaiskrza. Nie bunt nicości, lecz bunt dziecka, które zgubiło drogę do domu i wciąż nosi w kieszeni klucz - choć zapomniało, gdzie są drzwi. To nie przypadek wypowiada w nim „jestem”. To stworzenie - obdarzone wolnością tak ogromną, że może zakwestionować własne pochodzenie. I gdy absurd unosi głowę i śmieje się światu w twarz, a człowiekowi drży ręka - w tym drżeniu, w tym śmiechu, słychać echo dłoni, które ulepiły go z chaosu jak z mokrej gliny. Człowiek. Krucha konstrukcja. Boski szkic. Dziecko zgubione w świecie zbyt szerokim dla jednego serca, a jednak -  pod skórą nosi odcisk palca Stwórcy.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...