Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


H istorie losu dziwne nieslychanie
E cho je ciągle w świecie powtarza
L udzi prowadzi Światła działanie
E gzaminując łaską obdarza
N a ziemskiej drodze wiele doświadczeń
I wszystko w życiu łączy jakaś nić
E kranem duszy poznasz działania

W których nie warto bez Boga żyć
I jeśli spotkasz kogoś w potrzebie
E migrującego ze świata miłości
R ękę mu podaj przytul do siebie
C ierpieniu ulżysz wydrzesz ciemności
I wiedz że skoro wstąpił w twe progi
O patrzność pewnie go tam posłała
C elowo Pan Bóg krzyżuje drogi
H artując serca bo przez nie działa
Opublikowano

zabrakło kropki nad "i". Pomysł bardzo ciekawy, tej konstrukcji nie da się zapomnieć.

ten sposób rymowania mi się nie podoba, jest ani średniowieczony ani "współczesny".

cała treść wiersz musiała przedrzeć się przez przeszkody w postaci konstrukcji i rymów, niepotrzebnie sobie utrudniasz.

Moja rada: na razie nie rymować, poczytać poetów którzy byli mistrzami rymów(Mickiewicz i całkiem inne oblicze rymowania Kofty). Zauważ, że oni jednoczesnie byli mistrzami rytmu. decydując się na rymy, musimy automatycznie decydować się na konsekwentny rytm. To pozwoli poprawić treść-rozstanie z rymami. Poczytaj jeszcze Herberta i Baczyńskiego.

Na koniec jeszcze raz pochawalę Cię za pomysł z Tą kolumną z pierwszych liter. Jest to ciekawy pomysł i wyzwanie dla poety, wreszcie środek poetyzacji

Pozdrawiam Nikodem

Opublikowano

Dziekuje Nikodemie za komentarz i Twoja opinie postaram sie popatrzec na innych ale przyznam sie szczerze ze lubie swoj styl dzieki niemu jestem autentyczna a ten portal i tak nauczyl mnie wiele dzieki wam,pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A do makowca pac - w oka moda.    
    • Karb: dokąd idą? Kodu brak.    
    • Prawdziwa Wiara i Wiara w Prawdę
    • Czy niewysłowione ludzkie cierpienie Może mieć swoją cenę?   Czy bezbronnych przerażonych dzieci łzy Można dziś na pieniądze przeliczyć?   Czy przerażonych matek krzyk Można zagłuszyć szelestem gotówki?   Czy za zrabowane schorowanym starcom przedmioty Mogą młodzi biznesmeni dziś żądać zapłaty?   Czy za zachowane obozowe opaski Wypada dziś płacić kartami płatniczymi?   Czy za wspomnienia młodzieńców rozstrzelanych Godzi się płacić przelewami sum wielomilionowych?   Niegdyś zabytkowe monstrancje i menory, Padały ofiarą rasy panów chciwości, Kiedy SS-mani pieniądze za nie liczyli, Jak przed wiekami Judasz za Chrystusa srebrniki.   I bezcenne pamiątki rodzinne, Często zacnym ludziom zrabowane, Nierzadko kryjące wyjątkową historię, Przez SS-manów były przeliczane na pieniądze…   Dziś niemieccy biznesowi magnaci, Zapominając o prostej ludzkiej przyzwoitości, Nie licząc się z swymi wizerunkowymi stratami, Na tamtym cierpieniu znów chcieliby zarobić,   Na głosy sprzeciwu pozostając głusi, Topiąc w drogich alkoholach sumienia wyrzuty, Tragedię tylu ludzi chcieliby spieniężyć, Kalkulując cynicznie łatwy zysk…   Niegdyś oni do naga rozebrani Głodni, wychudzeni, bezsilni Będąc na łasce SS-manów okrutnych, Bez pozwolenia nie śmiąc się poruszyć.   Niewysłowionym strachem wszyscy przeszyci, Z zimna i strachu przerażeni drżeli, Czekając na śmierć w komorach gazowych Wyszeptywali słowa ostatnich swych modlitw…   A dziś na niemieckich salach aukcyjnych, Panuje wszędobylski blichtr i przepych, Wszędzie skrojone na miarę garnitury, Połyskujące sygnety i sztuczne uśmiechy,   Szczęśliwi potomkowie katów i oprawców, Bez poczucia winy ni krztyny wstydu, Za tamtych ich ofiar niezgłębiony ból Żądają butnie wielocyfrowych sum…   Lecz my otwarcie powiedzmy, Że cierpienia spieniężyć się nie godzi, Niezatarte przyzwoitości zasady I tym razem spróbujmy uchronić...   Lecz my ludzie szczerzy i prości, Choć symbolicznie się temu sprzeciwmy, Może oburzenia głosem stanowczym, A może prostych wierszy strofami…   By te padające bezwstydnie ceny wywoławcze, Cywilizowanego świata wstrząsnęły sumieniem, Milionów ludzi budząc oburzenie, Głośnego sprzeciwu będąc zarzewiem.   By ten kolejny skandal Godzący w pamięć o ludobójstwa ofiarach I tym razem nie był zamieciony pod dywan, By upokorzoną była niemiecka buta...        
    • utkłem w polu bez granic  w pustej przestrzeni  pomiedzy nie a nic  a do tego brak    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...