Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dają mi odczuć, że nie byłem.
Stary numer.
Nie byłem, ale jestem tu i teraz.
Zawsze jestem w kilku miejscach naraz.
Mam to we krwi.
Żona mówi, że mnie niema, gdy mówi do mnie.
Oczywiście, że jestem tylko receptor mowy nie nadąża za zmianą miejsc.
Mieszają mi się często tutaj i teraz z tymi innymi miejscami.
Miałby się z pyszna niejaki W.
Ja to przecież bez maszyny.
Od czasu do czasu muszę być w jednym, ale to takie nudne.
Przełączam się dość elastycznie, lecz nie niezauważalnie.
Szkopuł w tym, że ciało pozostaje w jednym mimo przemieszczania.
Z tym W to przesadziłem.
On miejsca nie zmieniał.
Ja czasu też nie, w zasadzie.
Tyle tylko na ile pozwala przepona.

Wsadziłem głowę zbyt głęboko, zobaczyłem przerażone oczy.
Zabrakło mi tchu, więc wycofałem się.
Były takie piękne.
Zakochałem się w przerażeniu jak sztubak.
W kreślonych liniach na tablicy lub czymś więcej, lecz granica zamknęła dostęp z tamtej strony.
Chyba nikt nie zauważył zniknięcia paru uczyć.
Superata odciska piętno na naszym podwórku, może, dlatego że jest takie przytulne, może....?

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia Nieźle się ubawiłam, czytając. Często tak jest, że im bardziej się chce coś napisać, tym gorzej idzie.  Podobnie jak z zasypianiem - najtrudniej zasnąć, gdy człowiek sobie powtarza w głowie "muszę spać, muszę spać ,muszę spać!". A i to prawda, że często najfajniejsze pomysły wpadają do głowy już po położeniu się do łóżka, gdy umysł się relaksuje i wreszcie czuje się swobodny, wolny, bez parcia na szkło. Wtedy dopiero jest ambaras, bo wstać się nie chce, a wiadomo, że rano już nic z tego się nie będzie pamiętać... Czasem też rewelacyjne rzeczy przychodzą do głowy we śnie - całe strofy, obrazy, nastroje - a po przebudzeniu - lipa. To, co uda się nam stworzyć i przenieść na papier (czy na ekran kompka) jest jakimś ułamkiem naszego potencjału, szklanką wody zaczerpniętą z oceanu.    
    • @Migrena nie kojarzę tej sytuacji:)
    • @huzarc Dla mnie jest to podróż do początków historii ludzkości, która zaczęła się od łupania kamieni. Wydaje mi się, że ten wiersz podejmuje próbę opisania tego, co działo się w umyśle pierwszego hominida, który zaczął drapać się w głowę, wpatrzony w kamienie leżące na ziemi. A ślady tej pierwszej myśli każdy człowiek nosi w sobie do dzisiaj.
    • @lena2_ Aplauz świata i szept duszy to dwie skrajności. Między nimi jest ogromna przestrzeń. Ogólnie to chyba chodzi o zachowanie równowagi wewnętrznej, wtedy człowiek nie miota się od ściany do ściany. W amoku właśnie staje się głuchy i ślepy - na siebie, jak piszesz, ale też na innych. Generalnie - na świat.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - dużo prawdy w twym komentarzu - dziękuje -                                                                                                  Pzdr. Witaj - dziękuje za czytanie i komentarz -                                                                              Pzdr. @Berenika97 - @huzarc - dziękuje serdecznie - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...