Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wtapiam się chyłkiem w miejski tłum,
Na plecach czuję oddech miasta,
Myśli przenika gwarny szum,
W wszechświat ulica się rozrasta.

Zastukał w bruk obcas kobiety,
Przemknęła flirtu chęć oczyma,
Ułamkiem sekund pachną kwiaty,
Kurczowo się powierzchni trzymam.

Za matką dziecko nie nadąża
I rękawiczka... jak kiedyś spadła.
Uliczny ruch ludzkiego węża
Przyspiesza suw, przystaje, zwalnia...

Płynie swym nurtem ludzka rzeka,
Gdzieś grupka osób w krę zamarzła,
Ciżba przewala przez nią ucieka
I spływa w głąb miejskiego gardła.

Licznych przechodni widzę w oddali,
Ulica wciąga ich do swej głębi,
Wyrzuca zaraz na wierzch fali,
Ulica płynie, przystaje, tętni...

Opublikowano

Gówno wiesz o poezji.
Dusisz się na forum wierząc, że jesteś autorytetem.
Ja bardziej szukam konstruktywnej krytyki, aby pisać coraz lepiej, niż dyskutować z grafomanami Twojego pokroju.
Ten wiersz jest dobry.
Ja mam chłopaczyno po prostu talent.
Jedynie na początku pisałem gnioty pod wpływem weny, gdyż nie poświęcałem czasu na te wiersze.

I wyjaśnij proszę o co chodzi z tym elementarzem.

Opublikowano

Wiersz nie w moim stylu i nie w moim guście, po prostu nie interesuje mnie, ale przynajmniej nie uważam się za autorytet i to jeszcze wszechwiedzący, w przeciwieństwie do kilku znawców błyszczących (popisujących się), jeśli nie pod tym, to pod innymi wierszami. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I dobrze. A ja stylu raczej nie mam.
Czytałem pańskie wiersze i kilka podobało mi się.
Ja ciągle szukam, ale też i nie oczekuję u każdego poklasku.
Dziwi mnie tylko czepianie się na forum treści wierszy.
Ta jest nieistotna. Forma, styl, środki wyrazu, harmonia, niekonwencjonalne rozwiązania, harmonia, czytelność. To się liczy.
Krytyka? Jak najbardziej ale uargumentowana.
Opublikowano

Mithotyn
Mithotynie drogi, Ty nawet wiesz to, czego ja sam o sobie nie wiem. A przy okazji mówiąc, ciepło to piękna i pożądana sprawa, zwłaszcza w mroźny dzień. Pozdrawiam

Opublikowano

Gówno Szanowna Pani wie o poezji.
Przez otworzone furtki i odejście od klasyki narobiło się tysiące poetów, których nikt nie chce czytać, których wiersze czytają na tego typu forach inni poeci, którzy robią nieporadne odczyty, a ludzie ziewają, nudzą się i wychodząc pytają o co pseudopoecie chodziło..
Nie generalizuję, gdyż i na forum niektórzy prezentują niezły poziom.
Jednak udziwnienie i oryginalność na siłę nie znaczy , że się tworzy poezję.
Ja akurat nie piszę bez podstaw, że mam naprawdę niezły odbiór wśród wielu czytelników.
Prostą formą może być bardzo dojrzała.
I zauważyłem, że gro poetów nie cierpi wierszy rymowanych.
Dla mnie wiersz ma mieć melodię.
Choć niektóre wiersze białe potrafią mnie rzucić na kolana.
Bardziej zależy mi na odbiorze czytelników niż na uznaniu wśród poetów forumowych.
To nie jest wiersz przedszkolny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...