Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oj babo, jakbym widziała siebie w twoim wierszu, pięknie opisane życie dwojga:)))bardzo misie!!!! zabieram nawet!!!!z plusem:)
Dziękuję Saszka za czytanie i zabranie! Może po latach, takie życie to zwyczajność? Cieszę się bardzo, że zajrzałaś, czytałaś!
Ściskam, przesyłam uśmiechy
- Iza
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No, to mamy podobne upodobania! Ja również lubię sobie od czasu do czasu pociągnąć pędzlem! Maźnę sobie czasami to i owo!
Miło, że wiersz się spodobał! Serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za "zaciekawił"! Czasami można, niekiedy wymusza to potrzeba. Inaczej, by człowiek zwariował, albo uciekł na koniec świata! Peelka wybrała, co uznała za możliwe.
Dziekuję za czytanie, serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, wiemy co jest dzisiaj, zaskakuje nas jutro! Należy trenować uśmiechanie się do siebie, by można dać uśmiech innym!
Po deszczu oczyszcza się atmosfera!
Dziękuję, serdeczności
- baba

Trzeba mieć dość odwagi, i dość energii, by nieść uśmiech. Odwzajemniony uśmiech jest jak ścieżka w gęstym lesie - by ją znaleźć, trzeba mieć narzędzia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, wiemy co jest dzisiaj, zaskakuje nas jutro! Należy trenować uśmiechanie się do siebie, by można dać uśmiech innym!
Po deszczu oczyszcza się atmosfera!
Dziękuję, serdeczności
- baba

Trzeba mieć dość odwagi, i dość energii, by nieść uśmiech. Odwzajemniony uśmiech jest jak ścieżka w gęstym lesie - by ją znaleźć, trzeba mieć narzędzia.

Można też trenować postrzeganie; korzystać ze ścieżek już istniejących, pilnie ich wypatrywać! Najlepszym narzędziem (moim zdaniem), jest poczucie humoru, dystans do siebie samego, próby spoglądania na świat i ludzi z ich punktu widzenia.
Las: jest od lat moim wyobrażeniem szczęścia! Lubię wędrówki ścieżkami, odkrywanie nowych miejsc, niekoniecznie dalekich.
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Blaski już były i.. ciągle są w pamięci, były też niechciane cienie, odrzucone, jak to bywa, w kuluminacyjnym punkcie,
ale obie "warstwy" chyba pozwoliły peelce odzielić dobre ziarno od plew.. pomogły zrozumieć.. i tu puenta, bardzo
wymowna, dająca nadzieję na dobre teraz i.. oby dobre, jutro. Bardzo ładnie to wyszło... :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Trudno nie dodać miłego komentarza pod tak delikatnym wierszem. Takie proste słowa, a tak pięknie oddające relacje między ludźmi w długim związku. Dobrze,że mamy wspomnienia pod powiekami, bo inaczej trudno byłoby czasami odnaleźć siebie w zwyczajności i szarości. Ale tylko czasami...
Bardzo ładny wiersz!
Pozdrawiam
Lilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszy mnie Twoja opinia, wydaje mi się (w moim przypadku), że
o pewnych ludziach i sprawach, które są nam szczególnie bliskie,
możemy dopiero mówić, czy pisać, jak się już uporamy ze sobą.
Spojrzeć z pewnej perspektywy. Dziękuję, ściskam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo mi przyjemnie, że wiersz się spodobał! Zapraszam na przyszłość, wszelkie uwagi mile będą widziane.
Szczęśliwi są ludzie, którzy mają o czym myśleć, co wspominać,
o czym marzyć. W trudnych chwilach szczególnie pomocna jest pamięć i wyobraźnia; wtedy szczęściem jest suma drobnych szczęść.
Serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, wiemy co jest dzisiaj, zaskakuje nas jutro! Należy trenować uśmiechanie się do siebie, by można dać uśmiech innym!
Po deszczu oczyszcza się atmosfera!
Dziękuję, serdeczności
- baba

Trzeba mieć dość odwagi, i dość energii, by nieść uśmiech. Odwzajemniony uśmiech jest jak ścieżka w gęstym lesie - by ją znaleźć, trzeba mieć narzędzia.

Można też trenować postrzeganie; korzystać ze ścieżek już istniejących, pilnie ich wypatrywać! Najlepszym narzędziem (moim zdaniem), jest poczucie humoru, dystans do siebie samego, próby spoglądania na świat i ludzi z ich punktu widzenia.
Las: jest od lat moim wyobrażeniem szczęścia! Lubię wędrówki ścieżkami, odkrywanie nowych miejsc, niekoniecznie dalekich.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Ciekawa sprawa. Ja wyobrażam sobie las jako symbol natury, schronienie przed betonowym światem, miejsce, w którym nikną troski. Też jestem zapalonym podróżnikiem.
Lubię odkrywać ludzi, dowiadywać się, co czują. /jestem wiecznym poszukiwaczem/
Ale nie każdą bramę warto otwierać. Czasami lepiej poszukać dłuższych, lecz bezpieczniejszych i barwniejszych szlaków.
Pozdrawiam ciepło -
Roklin
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, wiemy co jest dzisiaj, zaskakuje nas jutro! Należy trenować uśmiechanie się do siebie, by można dać uśmiech innym!
Po deszczu oczyszcza się atmosfera!
Dziękuję, serdeczności
- baba

Trzeba mieć dość odwagi, i dość energii, by nieść uśmiech. Odwzajemniony uśmiech jest jak ścieżka w gęstym lesie - by ją znaleźć, trzeba mieć narzędzia.

Można też trenować postrzeganie; korzystać ze ścieżek już istniejących, pilnie ich wypatrywać! Najlepszym narzędziem (moim zdaniem), jest poczucie humoru, dystans do siebie samego, próby spoglądania na świat i ludzi z ich punktu widzenia.
Las: jest od lat moim wyobrażeniem szczęścia! Lubię wędrówki ścieżkami, odkrywanie nowych miejsc, niekoniecznie dalekich.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Ciekawa sprawa. Ja wyobrażam sobie las jako symbol natury, schronienie przed betonowym światem, miejsce, w którym nikną troski. Też jestem zapalonym podróżnikiem.
Lubię odkrywać ludzi, dowiadywać się, co czują. /jestem wiecznym poszukiwaczem/
Ale nie każdą bramę warto otwierać. Czasami lepiej poszukać dłuższych, lecz bezpieczniejszych i barwniejszych szlaków.
Pozdrawiam ciepło -
Roklin
Wiele mądrości jest w tym co wyrażasz, wiele ciepła i prawdy.
Mamy podobne upodobania, więc doskonale Cię rozumiem.
Mimo upływu wielu lat, jest to nadal mój sposób na życie.
Przesyłam wiosenne pozdrowienia
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów.  Pozdrawiam
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...