Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

teraz już wiem
że dzieliłem z tobą
los tułacza
noce chłodne
spędzone w kącie foliowego namiotu
gdy wkoło szron
skradał się cicho
srebrząc stopami liście koniczyn...

jakże rozjaśnił się mój umysł skołatany...

teraz już wiem...

wtedy szeptały mi o tym
kołyszące się na sztormowym wietrze
bambusowe zarośla
gromkim głosem śpiewało morze
a każdy kamień na plaży
opowiadał mi tę historię na nowo
byłem ogłuszony...

teraz już wiem...

światło przychodzi z otchłani
skrada się jak mysz
w poszukiwaniu darowanych okruchów chleba
krąży wokół...

światło przychodzi z głębi
z otwartej gardzieli krzyczącego osamotnienia
przychodzi z modlitw samotności

ciepło przychodzi z pieca
który buduje się zdrętwiałymi z zimna rękoma

ciepło przychodzi z ognia
nad którym płacze się z rozpaczy
gdy nie chce się rozpalić...

Hafizie...

jakże drogie są memu sercu...
jakże bliskie...
twe wiersze

Opublikowano

Wielośc trzykropków nie zastąpi treści, a tej - poza słoganami "z otwartej gardzieli krzyczącego osamotnienia" - nie widać.
I jeszcze najcudowniejsza z metafor: "liście kończyn".
Śmiać się czy płakać?
...
Pozdrawiam

Opublikowano

w życiu matole - trzeba to przeżyć i umieć o tym napisać.... - a bełkotać o

"strugi południowego zamętu oczyszczają czas z myśli
o rachunkach
zaletach
nabytym pod wieżą indygo"

może każdy na kacu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...