Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ad. 1 Kor 13, 1-13


Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym mówił językami
ludzi i aniołów
byłbym bardziej dorosły
ważąc słowa
na szali milczenia
położyłbym ufność
w rozum i serce

Gdybym głosy serafinów
w chór człowieczy zmienił
i grudy Ojcowskiej ziemi
z pyłem gwiazd ożenił

Czy bym zyskał na szali
jeśli wciąż z kamieni
jako pierwsze rzucanych
budujemy w skupieniu

na mostach - trwały mur?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mostach trwały mur to niedorzeczność - niestety wznoszona...
Albo mosty bywają palone...
Ciekawe aspekty braku miłości o której mówi bazowy tekst natchniony, ktory cię natchnął... Cieszy twoja świadomość i rezygnacja z rzucania kamieni nawet tych nie pierwszych. Miłuj Miłość i żyj dla niej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca.
Jestem i - mam nadzieję - będę, świadomym siebie człowiekiem: swoich błędów, ograniczeń, ułomności i wad.
Przyznaję natomiast - sprawiasz, że częściej i więcej zastanawiam się nad tym, co jest dla mnie na prawdę ważne! Wnioski przywołują nieraz wspomnienia, które właśnie... bolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos wspomnień, to urzeka mnie ten natchniony tekst:


Pamiętaj o mej udręce i mej bezdomności, o piołunie i roślinie trującej.
Dusza twoja niezawodnie będzie pamiętać i nisko się nade mną pochyli.
Właśnie to przypomnę swemu sercu. Właśnie dlatego przyjmę postawę wyczekiwania.
To doprawdy przejawy lojalnej życzliwości Jehowy, że nie nadszedł nasz kres, gdyż jego zmiłowaniom na pewno nie będzie końca.
Są nowe każdego rana. Wielka jest twoja wierność.
Jehowa jest mym działem, rzekła dusza moja, właśnie dlatego przyjmę wobec niego postawę wyczekiwania.
Dobry jest Jehowa dla tego, kto w nim pokłada nadzieję, dla duszy, która go szuka.
Dobrze jest czekać, i to w milczeniu, na wybawienie od Jehowy.
Dobrze jest, żeby krzepki mąż nosił jarzmo za młodu.
Niech siedzi samotnie i milczy, skoro on coś na niego nałożył.
Niech ustami przywrze do prochu. Może jest jakaś nadzieja.
Niech nadstawia policzek temu, który go bije. Niech się nasyci znieważeniem.
Bo Jehowa nie będzie odrzucał po czas niezmierzony.
Bo chociaż przysporzył smutku, to się również zmiłuje stosownie do obfitej miary swej lojalnej życzliwości.
Bo nie według swego serca utrapił lub zasmuca synów ludzkich.
Kiedy się pod stopami miażdży wszystkich więźniów na ziemi,
kiedy przed obliczem Najwyższego odmawia się sądu krzepkiemu mężowi,
kiedy się przewrotnie postępuje z człowiekiem w jego sprawie sądowej, Jehowa nie patrzy na to z uznaniem.
Któż to rzekł, żeby się coś stało, gdy Jehowa tego nie nakazał?
Z ust Najwyższego nie wychodzą rzeczy złe oraz to, co dobre.
Jak może człowiek żyjący pozwalać sobie na narzekanie, krzepki mąż, z powodu swego grzechu?
Starannie prześledźmy swe drogi i przebadajmy je, i nuże, powróćmy do Jehowy.
Serce nasze wraz z dłońmi wznieśmy ku Bogu w niebiosach

Lamentacje 3,19-41

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...