Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kara boska


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam propozycję i to nie głupią
niechaj koguta ci ukatrupią
bo choć żylasty i sama skóra
życie ocali (patrz: jedna) kura.

Pozdrawiam
HJ

Żal mi tych kogutów tak samo jak kur,
żal mi kolorowych grzebyków i piór,
żal mi ich radości, miłości i łez,
żal mi życia ptaków (i nie-ptaków też).

Ojciec mój w dzieciństwie dostal kogucika,
który tak pokochał swojego chłopczyka,
że mu na ramieniu siadał i jadł z dłoni,
wszędzie za nim chodził i jak pies go bronił.

Pozdrawiam. :)
Gdy pies wyczuje dobro człowieka
to go nie gryzie ani nie szczeka,
merda ogonem, czule się łasi
lecz gdy to robił gatunek ptasi

to sytuacja jest niecodzienna
ale tym bardziej miła i cenna
bo stereotyp obala taki,
że móżdżek ptasi miewają ptaki

albowiem trzeba nieźle główkować
by człowiekowi zaimponować
nie barwą skrzydeł, ptasim śpiewaniem
ale przyjaźnią i przywiązaniem.

Pozdrawiam :))
HJ


Mówią: "Ptasi móżdżek", lecz nie mają racji.
Kto ma we łbie przyrząd lotnej nawigacji,
że dwa razy w roku leci nad lądami
lądując bez pudła w gnieździe wciąż tym samym?

Mówią: "Ptasi móżdżek" - jakież to krzywdzące!
Choćby dla papużek - małych nierozłączek:
kiedy jedna zginie, to druga markotna
nie je i nie fruwa, aż umrze samotna.

Jakież to krzywdzące także dla łabędzi,
wiernie kochających małżonków do śmierci,
a gdy jedno skona, drugie leci w niebo
i spada jak kamień, by nie żyć bez niego.

Gdzież ten "ptasi móżdżek" choćby i u kwoki,
która swe pisklęta zasłania od sroki,
a nawet i z lisem walczyć jest gotowa
i oddać swe życie, by dzieci ratować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tyle zachodu, tyle pindrzenia
a kogut ślepy, nic nie docenia,
łazi za jakąś niewypierzoną
i wciąż to samo - bądź moją żoną.

Tamta zaś biega, kluczy po krzakach
bo chce z jajami (za męża) ptaka,
żeby miał pazur nie od parady,
by go używał jak szermierz szpady.

i by mu grzebień sterczał do góry
żeby z zazdrości (te inne) kury
nieść się przestały i by do gara
trafiała każda, młoda i stara.

Pozdrawiam serdecznie
HJ



Kura lata za kogutem, a on woli kwokę
kwoka tęskni za indorem co powabną ma powłokę
indor wzdycha do perliczki suto nakrapianej
a perliczka ma go w nosie i wraca nad ranem

gdyby nagle dobra wróżka różyczką zakręciła
i porządek w zakochaniu jakiś wprowadziła
łatwiej byłoby i prościej połączyć się w pary
tu rozsądek nie pomoże, potrzebne są czary


Pozdrawiam równie serdecznie
Lilka
Miłość oczy ma maślane
i niekiedy ślepą bywa
stąd tak wiele rozczarowań
i rozwodów się odbywa

bo po czasie, kiedy łuska
z oczu spadnie jak zasłona
wzrok i umysł się wyostrza
i zaczyna, on i ona

stroić fochy, grać na przekór,
stwarzać takie sytuacje,
w których moje jest ważniejsze,
w których ja mam zawsze rację

i nikt nie chce być uległym,
każdy pragnie dopiąć swego
a to droga do rozstania
i rozpadu małżeńskiego

więc nim w jego wstąpisz progi
oczy zawsze miej otwarte
a zobaczysz i docenisz
co naprawdę w życiu warte.


Pozdrawiam serdecznie
HJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam propozycję i to nie głupią
niechaj koguta ci ukatrupią
bo choć żylasty i sama skóra
życie ocali (patrz: jedna) kura.

Pozdrawiam
HJ

Żal mi tych kogutów tak samo jak kur,
żal mi kolorowych grzebyków i piór,
żal mi ich radości, miłości i łez,
żal mi życia ptaków (i nie-ptaków też).

Ojciec mój w dzieciństwie dostal kogucika,
który tak pokochał swojego chłopczyka,
że mu na ramieniu siadał i jadł z dłoni,
wszędzie za nim chodził i jak pies go bronił.

Pozdrawiam. :)
Gdy pies wyczuje dobro człowieka
to go nie gryzie ani nie szczeka,
merda ogonem, czule się łasi
lecz gdy to robił gatunek ptasi

to sytuacja jest niecodzienna
ale tym bardziej miła i cenna
bo stereotyp obala taki,
że móżdżek ptasi miewają ptaki

albowiem trzeba nieźle główkować
by człowiekowi zaimponować
nie barwą skrzydeł, ptasim śpiewaniem
ale przyjaźnią i przywiązaniem.

Pozdrawiam :))
HJ


Mówią: "Ptasi móżdżek", lecz nie mają racji.
Kto ma we łbie przyrząd lotnej nawigacji,
że dwa razy w roku leci nad lądami
lądując bez pudła w gnieździe wciąż tym samym?

Mówią: "Ptasi móżdżek" - jakież to krzywdzące!
Choćby dla papużek - małych nierozłączek:
kiedy jedna zginie, to druga markotna
nie je i nie fruwa, aż umrze samotna.

Jakież to krzywdzące także dla łabędzi,
wiernie kochających małżonków do śmierci,
a gdy jedno skona, drugie leci w niebo
i spada jak kamień, by nie żyć bez niego.

Gdzież ten "ptasi móżdżek" choćby i u kwoki,
która swe pisklęta zasłania od sroki,
a nawet i z lisem walczyć jest gotowa
i oddać swe życie, by dzieci ratować.
Wniosek sam tu się nasuwa
a poparty przykładami
uświadamia, że niektórzy
są daleko za ptakami

choć ich mózgi się rozrosły
zakres pojęć jest ubogi,
nie potrafią dojść do celu
bo zbaczają (często) z drogi

i poniekąd wbrew logice
robią rzeczy niepojęte
- mam wrażenie, że być może
mają mózgi usunięte

a głupota i bezmyślność
w miejsce mózgu chyba wrosła
- nie użyję porównania
bo bym mógł obrazić osła.


Pozdrawiam
HJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wiele szczęścia ludzie mają
że kury netu nie posiadają
strach pomyśleć co by się działo
gdyby w kurniku forum istniało

Sprytne kury i kurczaki
mają rozum nie byle jaki
posiadają zmysł obserwacji
i czasem przy jarskiej kolacji

dokonują własnych konstatacji
na temat ludzkich dewiacji
dziwiąc się wielości kombinacji
w obcej, dziwnej populacji

ich ptasie mózgi nurtuje myśl
co też ludziska wymyślą dziś
fantazja ludzka wynaturzona
nawet pomimo braku ogona



Pozdrawiam serdecznie
Lilka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kurza brać chce być rozumna
więc na piasku swego gumna
wyskrobała napis taki
- kogut, kura i kurczaki

mają stawić się w kurniku
gdzie pan docent Kukuryku
siedząc na najwyższej grzędzie
o piętnastej gdakać będzie

jak Internet działa w sieci,
gdzie dorośli, młodzież, dzieci
oraz te najmłodsze brzdące
mogą hasać jak na łące

by nie natknąć się na miny
i nie podpaść u rodziny,
że po stronach się buszuje
chociaż rodzic zakazuje.

Pozdrawiam serdecznie
HJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tyle zachodu, tyle pindrzenia
a kogut ślepy, nic nie docenia,
łazi za jakąś niewypierzoną
i wciąż to samo - bądź moją żoną.

Tamta zaś biega, kluczy po krzakach
bo chce z jajami (za męża) ptaka,
żeby miał pazur nie od parady,
by go używał jak szermierz szpady.

i by mu grzebień sterczał do góry
żeby z zazdrości (te inne) kury
nieść się przestały i by do gara
trafiała każda, młoda i stara.

Pozdrawiam serdecznie
HJ



Kura lata za kogutem, a on woli kwokę
kwoka tęskni za indorem co powabną ma powłokę
indor wzdycha do perliczki suto nakrapianej
a perliczka ma go w nosie i wraca nad ranem

gdyby nagle dobra wróżka różyczką zakręciła
i porządek w zakochaniu jakiś wprowadziła
łatwiej byłoby i prościej połączyć się w pary
tu rozsądek nie pomoże, potrzebne są czary


Pozdrawiam równie serdecznie
Lilka
Miłość oczy ma maślane
i niekiedy ślepą bywa
stąd tak wiele rozczarowań
i rozwodów się odbywa

bo po czasie, kiedy łuska
z oczu spadnie jak zasłona
wzrok i umysł się wyostrza
i zaczyna, on i ona

stroić fochy, grać na przekór,
stwarzać takie sytuacje,
w których moje jest ważniejsze,
w których ja mam zawsze rację

i nikt nie chce być uległym,
każdy pragnie dopiąć swego
a to droga do rozstania
i rozpadu małżeńskiego

więc nim w jego wstąpisz progi
oczy zawsze miej otwarte
a zobaczysz i docenisz
co naprawdę w życiu warte.


Pozdrawiam serdecznie
HJ



Miłość silna z nienawiścią nieustannie się splatają
ludzie żenią się z miłości, później szybko się rozstają
skąd wynika niecierpliwość w naszych czasach filuternych
w których powód do rozwodu jest przeważnie bagatelny

głupia kłótnia zbita szklanka na obrusie brzydka plama
rosną w wielką awanturę farsa się zamienia w dramat


Pozdrawiam wieczorową porą
Lilka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tyle zachodu, tyle pindrzenia
a kogut ślepy, nic nie docenia,
łazi za jakąś niewypierzoną
i wciąż to samo - bądź moją żoną.

Tamta zaś biega, kluczy po krzakach
bo chce z jajami (za męża) ptaka,
żeby miał pazur nie od parady,
by go używał jak szermierz szpady.

i by mu grzebień sterczał do góry
żeby z zazdrości (te inne) kury
nieść się przestały i by do gara
trafiała każda, młoda i stara.

Pozdrawiam serdecznie
HJ



Kura lata za kogutem, a on woli kwokę
kwoka tęskni za indorem co powabną ma powłokę
indor wzdycha do perliczki suto nakrapianej
a perliczka ma go w nosie i wraca nad ranem

gdyby nagle dobra wróżka różyczką zakręciła
i porządek w zakochaniu jakiś wprowadziła
łatwiej byłoby i prościej połączyć się w pary
tu rozsądek nie pomoże, potrzebne są czary


Pozdrawiam równie serdecznie
Lilka
Miłość oczy ma maślane
i niekiedy ślepą bywa
stąd tak wiele rozczarowań
i rozwodów się odbywa

bo po czasie, kiedy łuska
z oczu spadnie jak zasłona
wzrok i umysł się wyostrza
i zaczyna, on i ona

stroić fochy, grać na przekór,
stwarzać takie sytuacje,
w których moje jest ważniejsze,
w których ja mam zawsze rację

i nikt nie chce być uległym,
każdy pragnie dopiąć swego
a to droga do rozstania
i rozpadu małżeńskiego

więc nim w jego wstąpisz progi
oczy zawsze miej otwarte
a zobaczysz i docenisz
co naprawdę w życiu warte.


Pozdrawiam serdecznie
HJ



Miłość silna z nienawiścią nieustannie się splatają
ludzie żenią się z miłości, później szybko się rozstają
skąd wynika niecierpliwość w naszych czasach filuternych
w których powód do rozwodu jest przeważnie bagatelny

głupia kłótnia zbita szklanka na obrusie brzydka plama
rosną w wielką awanturę farsa się zamienia w dramat


Pozdrawiam wieczorową porą
Lilka
Zanik tradycji i pęd ku trendom
pozwala zjeżdżać na boczne tory
ale nie każdy kto tam podąża
będzie bezpieczny bowiem bufory

nie każdy impet mogą zatrzymać,
nie zawsze uda się wyhamować
dlatego trzeba każdą decyzję
w spokoju, w ciszy analizować.


Pozdrawiam późniejszą porą wieczorową :)))

HJ


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam propozycję i to nie głupią
niechaj koguta ci ukatrupią
bo choć żylasty i sama skóra
życie ocali (patrz: jedna) kura.

Pozdrawiam
HJ

Żal mi tych kogutów tak samo jak kur,
żal mi kolorowych grzebyków i piór,
żal mi ich radości, miłości i łez,
żal mi życia ptaków (i nie-ptaków też).

Ojciec mój w dzieciństwie dostal kogucika,
który tak pokochał swojego chłopczyka,
że mu na ramieniu siadał i jadł z dłoni,
wszędzie za nim chodził i jak pies go bronił.

Pozdrawiam. :)
Gdy pies wyczuje dobro człowieka
to go nie gryzie ani nie szczeka,
merda ogonem, czule się łasi
lecz gdy to robił gatunek ptasi

to sytuacja jest niecodzienna
ale tym bardziej miła i cenna
bo stereotyp obala taki,
że móżdżek ptasi miewają ptaki

albowiem trzeba nieźle główkować
by człowiekowi zaimponować
nie barwą skrzydeł, ptasim śpiewaniem
ale przyjaźnią i przywiązaniem.

Pozdrawiam :))
HJ


Mówią: "Ptasi móżdżek", lecz nie mają racji.
Kto ma we łbie przyrząd lotnej nawigacji,
że dwa razy w roku leci nad lądami
lądując bez pudła w gnieździe wciąż tym samym?

Mówią: "Ptasi móżdżek" - jakież to krzywdzące!
Choćby dla papużek - małych nierozłączek:
kiedy jedna zginie, to druga markotna
nie je i nie fruwa, aż umrze samotna.

Jakież to krzywdzące także dla łabędzi,
wiernie kochających małżonków do śmierci,
a gdy jedno skona, drugie leci w niebo
i spada jak kamień, by nie żyć bez niego.

Gdzież ten "ptasi móżdżek" choćby i u kwoki,
która swe pisklęta zasłania od sroki,
a nawet i z lisem walczyć jest gotowa
i oddać swe życie, by dzieci ratować.
Wniosek sam tu się nasuwa
a poparty przykładami
uświadamia, że niektórzy
są daleko za ptakami

choć ich mózgi się rozrosły
zakres pojęć jest ubogi,
nie potrafią dojść do celu
bo zbaczają (często) z drogi

i poniekąd wbrew logice
robią rzeczy niepojęte
- mam wrażenie, że być może
mają mózgi usunięte

a głupota i bezmyślność
w miejsce mózgu chyba wrosła
- nie użyję porównania
bo bym mógł obrazić osła.


Pozdrawiam
HJ
Gdy przedzieram się tłumną ulicą,
wciąż deptana, spychana łokciami,
czuję, jak mnie dopada... kurwica,
co nic nie ma wspólnego z kurami.

Stado gdacze i pieje, i wrzeszczy,
większość gąb to są dzioby idiotów;
żeby chociaż skrzydlatych, to jeszcze,
lecz niestety to same nieloty.

Więc tratują się na trotuarach,
w autobusach do krzeseł w lot biegną,
przepychanki w marketach i w barach,
wyścig kurów i kur do niczego.

Serdecznie.
Oxy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam propozycję i to nie głupią
niechaj koguta ci ukatrupią
bo choć żylasty i sama skóra
życie ocali (patrz: jedna) kura.

Pozdrawiam
HJ

Żal mi tych kogutów tak samo jak kur,
żal mi kolorowych grzebyków i piór,
żal mi ich radości, miłości i łez,
żal mi życia ptaków (i nie-ptaków też).

Ojciec mój w dzieciństwie dostal kogucika,
który tak pokochał swojego chłopczyka,
że mu na ramieniu siadał i jadł z dłoni,
wszędzie za nim chodził i jak pies go bronił.

Pozdrawiam. :)
Gdy pies wyczuje dobro człowieka
to go nie gryzie ani nie szczeka,
merda ogonem, czule się łasi
lecz gdy to robił gatunek ptasi

to sytuacja jest niecodzienna
ale tym bardziej miła i cenna
bo stereotyp obala taki,
że móżdżek ptasi miewają ptaki

albowiem trzeba nieźle główkować
by człowiekowi zaimponować
nie barwą skrzydeł, ptasim śpiewaniem
ale przyjaźnią i przywiązaniem.

Pozdrawiam :))
HJ


Mówią: "Ptasi móżdżek", lecz nie mają racji.
Kto ma we łbie przyrząd lotnej nawigacji,
że dwa razy w roku leci nad lądami
lądując bez pudła w gnieździe wciąż tym samym?

Mówią: "Ptasi móżdżek" - jakież to krzywdzące!
Choćby dla papużek - małych nierozłączek:
kiedy jedna zginie, to druga markotna
nie je i nie fruwa, aż umrze samotna.

Jakież to krzywdzące także dla łabędzi,
wiernie kochających małżonków do śmierci,
a gdy jedno skona, drugie leci w niebo
i spada jak kamień, by nie żyć bez niego.

Gdzież ten "ptasi móżdżek" choćby i u kwoki,
która swe pisklęta zasłania od sroki,
a nawet i z lisem walczyć jest gotowa
i oddać swe życie, by dzieci ratować.
Wniosek sam tu się nasuwa
a poparty przykładami
uświadamia, że niektórzy
są daleko za ptakami

choć ich mózgi się rozrosły
zakres pojęć jest ubogi,
nie potrafią dojść do celu
bo zbaczają (często) z drogi

i poniekąd wbrew logice
robią rzeczy niepojęte
- mam wrażenie, że być może
mają mózgi usunięte

a głupota i bezmyślność
w miejsce mózgu chyba wrosła
- nie użyję porównania
bo bym mógł obrazić osła.


Pozdrawiam
HJ
Gdy przedzieram się tłumną ulicą,
wciąż deptana, spychana łokciami,
czuję, jak mnie dopada... kurwica,
co nic nie ma wspólnego z kurami.

Stado gdacze i pieje, i wrzeszczy,
większość gąb to są dzioby idiotów;
żeby chociaż skrzydlatych, to jeszcze,
lecz niestety to same nieloty.

Więc tratują się na trotuarach,
w autobusach do krzeseł w lot biegną,
przepychanki w marketach i w barach,
wyścig kurów i kur do niczego.

Serdecznie.
Oxy.

Choćby nie wiem jak był głupi
cel uświęca wszystkie środki
a tym bardziej gdy do celu
lgną idioci i idiotki.

Cel to przecież środek tarczy,
punkt na mapie, miasto, wioska,
skwer, ulica, numer domu,
kurnik w którym gdacze nioska.

Nawet myśl jest chyżą strzałą
która ku celowi bieży
nieraz klucząc po manowcach
przeczesuje pas rubieży.

Cel jest w życiu najważniejszy,
nikt nie błąka się bez niego
nawet kręcąc się wokoło
przecież w końcu dopnie swego.


Pozdrawiam serdecznie
HJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To czytelników wielka zasługa,
że dialog wokół tematu krąży,
że nie traktuje go powierzchownie
ale humorem na wskroś go drąży

ja tutaj tylko w roli spójnika
zapewniam ciągłość poprzez zachętę
by konstruktywny prowadzić dialog
rozbudowując ukrytą puentę.


Pozdrawiam serdecznie :)))
HJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Obopólne to korzyści
i treningu mała dawka,
kursor biega po ekranie
obok niedopita kawka

bo gdy kostki klawiatury
przykucają pod naporem
palców, które uczestniczyć
chcą w pościgu za kursorem

nie ma chęci na używki
nawet piwko jest nietknięte
bo czym prędzej trzeba skończyć
co przed chwilą rozpoczęte

bo gdy wierszyk ma już szlify
a piszący satysfakcję
wtedy można zimną kawę
dopić i iść na kolację.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłych snów.
HJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - To zapał; za to kota złap. - Azot?                     Kota but, tu bat - 'ok.            Azo, kot i kogut tu. Go... kito - koza.                Natala; kotku, tu kto kala tan?    
    • Stojąc nad spokojną wodą, spoglądamy w kierunku oddalających się deszczowych chmur, gdy za nami zachodzi słońce następnego dnia mozołu nad życiem doczesnym.   Widzimy tęczę poniżej waniliowo brunatnych spodów chmur oświetlanych jakimś dziwnym złotym blaskiem zza pleców, na tle granatowego nieba.   Wszystko wydaje się zalane jakby ciepłem i światłością, kontrastem tego co było i co nastąpi.   Tego, czego tak poszukujemy wędrując pomiędzy barwami życia.   Właśnie tak patrząc i szukając opadamy już z sił, skalani bezradnością.   Prawdę mówiąc ileż można się katować i mordować by tę syzyfową pracę doprowadzić do końca i poczuć, że znowu trzeba będzie zacząć   Zacząć następny dzień, obładowany kolejnym ciężarem. Ciężarem bezskutecznych prób wzajemnego zrozumienia. Ciężarem bezskutecznych prób wypowiedzenia tego, co leży na sercu. Jedno i drugie nigdy nie zostało ustanowione, ni usłyszane.   Może byłoby lekko po prostu udawać, wypić razem kawę czy herbatę. Rytualnie odmówić pacierz przed zbawicielami samotności Rytualnie wejść do łóżka i odbyć cowieczorne bębnienie ciał   Może byłoby ani to lekko, ani to ciężko zacząć studia z przykazania matki i ojca. Popołudniami zasiąść przy tytule magistra nad telewizyjnymi bujdami posolonymi zawiłościami z zaskoczeniami. Popołudniami zasiąść przy szachach i łamigłówkach z nadzieją, że uznanie innych da nam moc władcy Eterni.   Może byłoby pikantnie zjeść trochę boczku, karkóweczkę; przyjarać wielbłądkiem lub pobawić się z Marysią. Cmoknąć wujka Janusza czerwonymi, niespełnionymi od namiętności ustami Grażynki. Cmoknąć obrazek Jezuska, który powędrował do zeszytu 10-latka podczas noworocznej kolędy.   Nie mówmy o bólu, to takie passe.. teraz mówimy już wprost o chorobach i niedoli. O demencji starości, gdy człowiek nie może zapomnieć o tym, jak będąc dzieckiem robił w majtki O demencji starości, gdy człowiek nie może przypomnieć sobie o tym, jak będąc w kwiecie wieku bawił się drogimi zabawkami   Gadane, gadane, gadane całe życie przerobione.   Może najmniej myśleć musi ten, który myśleć nie musi.. oczywiste Może najmniej spożywać musi ten, który spożywać nie musi.. oczywiste Może najmniej cierpieć musi ten, który cierpień nie rozumie no cóż, chyba nie trafiłem tutaj z sensem i z rytmu wybiłem tę pieśń. Praca nie jest pracą dla kogoś, kto się jej wyuczył i wykonuje ją bez zastanowienia Umysł przydymiony nie przejmuje się konsekwencjami nieprawidłowości, w które wpadł a jazda na ostro przypomina co najwyżej bieganie dzikiego wieprza po zagrodzie.   Nie ma ciężarów i nie jest lekko właściwie wszystko jest w stanie nieważkości; grawitacja bawi się udając istnienie. Względne, bowiem cóż istnieje?   Szczęśliwy ten, który nie wie czym jest szczęście. Radosny ten, który nie wie, czym jest radość. Przejrzał ten, który nigdy niczego nie widział. Mądry ten, który nie wie, czym jest wiedza. Uznany ten, który nie wie, czym jest uznanie. Odważny ten, który nie wie, czym jest odwaga. Sprawiedliwy ten, który nie wie, czym jest sprawiedliwość. Prawdomówny ten, który nie wie, czym jest prawda. Zbawiony ten, który nie wie czym jest zbawienie. Poznał Boga ten, który nie wie kim jest Bóg. Żywy ten, który nie wie czym jest życie.   Wiara w tym, który nie wie, czym jest wiara. Nadzieja w tym, który nie wie, czym jest nadzieja.   Nie ma go ani tu, ani tam. Nie ma go ani jutro, ani dziś.   Jak wiatr przeminął już, bowiem nie ma ni czasu, ni przestrzeni. Wszystko jest tym czym jest i czym nigdy nie było.   Taka w swojej istocie jest śmierć a skoro w ogóle jest śmierć nie ma miłości.     Tak właśnie kończy się jesień zmiana jest tym, co jest stałe zmiana jaźni w nicość.   Żadne teorie nie odpowiedzą na żadne pytanie jesteśmy w kropce i nie ma wyjścia Czarna dziura - mówiąc potocznie przemieniła się w więzienie niczym czeluść cyklu życia i śmierci zabezpieczona męskim orgazmem zapieczętowana wytryskiem nasienia i wchłonięciem plemnika przez kobiece jajeczko   Chociaż w sumie.. mamy metody, by i to powstrzymać. Spirala domaciczna - spiralą wyginającego ludzkiego gatunku jest w dwóch kierunkach biegnącą. Tak właśnie jest lżej, czyż nie?   Niektórzy twierdzą, że wiemy o świecie dużo ale znajomość praw nie jest wiedzą, co najwyżej, właśnie - znajomością praw. To co się wydarzyło... to, co się wydarzy... Wszystko wyjaśni determinizm, pomimo i tak nieistotnych anomalii na poziomie kwantowym Bo któż je ogarnie?   Więc wędruj przez życie i nie daj się znieść prądom wmawianego sensu. Korzystaj ze wszystkiego, bo przecież z czego miałbyś nie korzystać, a cóż masz do stracenia? Wiatr w polu.   A na końcu? Cóż, będzie ciekawie! Bowiem.. przecież, jak to wszyscy lubimy sobie śpiewać: "wesołe jest życie staruszka". A jeśli nie masz na to wszystko ochoty? Cóż, każdy znajduje swoje drzwi, bo jak to bywa mało kto zna słowa Królowej Popu: "you will find the gate that's open even though your spirit's broken".   Skrajności. Kiedy jeszcze kochałem i myślałem, że jestem kochany miałem ksywkę na portalu o poezji SkrajSkraj   Zwiastun tego czym stanie się ta miłość która nigdy przecież miłością nie była.   Lecz teraz cieszę się bardzo, że po tej całej burzy przyszło mi poznać pierwsze słowa wypowiedziane przy założeniu świata, których treść ukryta jest w literach powyżej. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko zdrada.   I znam te, które wybrzmiewały wcześniej i wybrzmiewać będą już zawsze. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko wzajemność.
    • Raz co udał; koparka, kra, pokładu oczar.  
    • I korki załadował; zła woda - łazi... kroki.    
    • @iwonaroma Nie stosuję przykrywek, chyba, że na garnki. Tak, mi się należy tyle tylko, żeby włączyć PH, gdy już nie daję rady - i to rzeczywiście jest ironia; ironia tego wspaniałego, kochającego świata. Właściwie to już podchodzi pod sarkazm, bo przecież jak można reprezentować sobą skrajności i paradoksy, o których tutaj piszę? Pytanie retoryczne.   Ale mam plan, który pełznie, a za kilka chwil opublikuję jego kolejną cegiełkę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...