Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nikt chyba bardziej
nie potrzebuje niczego
jak właśnie ciepła
czyjegoś wzroku czyjegoś głosu
czyichś oczu czyichś ust
(i to samo nie musi być tym samym)
czyichś dłoni czyjegoś ciała
czyjegoś czegoś co tak
do końca nie wiadomo czym jest
poza tym że jest czymś najważniejszym
chociaż na takie nie wygląda.

Opublikowano

Pierwsze trzy wersy do poprawki.
"Nikt chyba bardziej" - nie wnosi do tekstu nic.
Pokazuje tylko wahania, niezdecydowanie autora.
"Skoro "chyba", to widać nie jest pewny.
Dalej to "czyichś" niedookreślone i nachalnie sie powtarzające.
Zastąpił bym to czymś innym, przepracował.

Opublikowano
Fred
Z ręką na sercu mogę Ci powiedzieć, że najwięcej pracy (nerwów, wahania) przy tym wierszu kosztowały mnie pierwsze trzy wersy, ale już nie mam wątpliwości, że powinny być takie jakie są, a nie np. takie: nikt chyba nie potrzebuje / niczego bardziej / jak właśnie ciepła. No i czy to źle, bo ja uważam że to dobrze, że takie jakie są te pierwsze trzy wersy (a więc nie tylko pierwszy wers), tyle nie wnoszą niczego, co właśnie, jak dobrze zauważyłeś i mówisz pokazują wahania, niezdecydowanie autora. Bo przecież ten wiersz zmierza od niezdecydowania do pewności, której to pewności apogeum jest w puencie wiersza. A co do słowa czyichś, to powtórzenia i odmiany tego, to więcej niż połowa uroku wiersza. Oczywiście, że to tylko ja tak uważam, że więc wcale tak nie musi być dla wszystkich.
Na koniec dziękuję Ci za rzeczową obecność pod wierszem i przepraszam, że wykorzystałem Twoje słowa w mojej, czyli wiersza obronie. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @UtratabezStraty Taki styl...
    • @infelia , trochę pomieszanie z poplątaniem...
    • Deszcze niespokojne potargały sad. A my na tej wojnie ładnych parę lat ;)) No nie. Spokój to dopiero po :)) Uśmiech przesyłam :)
    • Rusz się, wynieś śmieci, ty niedojdo! Muchy tu latają –  jak cię pacnę, ty fujaro! Maminsynku i poeto podwórkowy, Z kranu cieknie, nic nie zrobisz?   Wiersz napiszesz o ulotności życia? Dywan wytrzep, bo sąsiedzi krzywo patrzą. A firany kiedy prałeś? mów, bo mamie się poskarżę! Bałagan wszędzie, mchem zarosło.   Tarantula w kącie zwisa, zje mnie, twoja sprawka! Grzyb w łazience to hodowla jest pieczarek? Gdzie uciekasz? wokół stołu mam cię gonić? Do mnie! klękaj, łkaj o przebaczenie!   Co masz na swą obronę? róże? dawno zwiędły. Suknię mi kupiłeś? całkiem, całkiem, lecz na wagę. Pierścień? masz go w diabły, tombakowy! Zgadnij, gdzie od dzisiaj będziesz kimać...   Pościelę ci z Wisłocką i Szymborską. Czesławę Miłoszową ci dorzucę, zdrajco –  literacie! Oj, dam ja ci popalić, dam ci steki wierszy! A Norwid cię uwiodła? to szantrapa!   Ze Słowacką pewnie tylko motyle łapałeś, zbereźniku! Aż ucho więdnie i usycha, rymem szyję ucisnę. Strofą walnę jak drzwiczkami od kredensu! Co tak stoisz osłupiały? żartowałam, ty pacanie!   Chodź, głuptasie, mamcia zeszyt mi przysłała. Gęsie pióro i kałamarz, kredki, temperówkę. Pokaż mi alfabet, jak to się wywija, „A” na początek... I bach! dzwonek w uszach, krzesła szur-szur.   To nie małżonka wali, dudni i jazgoce. To matura, ty bęcwale, właśnie egzamin zdajesz! Nauczyciel ryczy: „kartki oddajcie! koniec czasu!” „Człowiecza dola” temat widnieje na tablicy zadany...    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...