Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

-Trzeba by naprawić swoje życie; widzę, że wiele rzeczy jest nie w porządku.
-No to zaczynaj od teraz!
-Nie, nie, może potem… jutro…
-Nie masz racji aby to odkładać; TERAZ jest najlepszy czas na przemiany wbrew temu, co się łudzimy; jutro to prawdopodobnie nigdy – znana od dawna prawda. A szczególnie, kiedy chodzi o nasze wszystko, o sprawy naszej wieczności, tym większa spoczywa na nas odpowiedzialność za samych siebie i obowiązek, by szukać prawdy; tym bardziej więc obciążamy się, nie czyniąc żadnych zmian.
-Tak, masz rację, słowa twoje powinny zaprowadzić mnie do skruchy oraz twardych postanowień i ich realizacji. Natura jednak, czy raczej skażenie natury, skłania nas do opieszałości i trwania raczej w wygodnym niźli w prawdziwym; z drugiej zaś strony sumienie krzyczy do nas o prawdę i dobro się upominając. W tej sytuacji co wybierzemy? Jak skłonić się do poszukiwania prawdy?
- Spójrz i oceń rzeczywistość, analizując każdy jej element możliwie jak najbardziej obiektywnie; uwolnij się od uprzedzeń tych czy innych, nie bój się zadać sobie trochę trudu, uświadom sobie, że może spotkać cię wstrząs i niewygoda, odsuń się choć na chwilkę od tego, od czego lub od kogo przywiązany jesteś zabijając samego siebie poprzez marnotrawienie czasu, próżność, głupotę. Gdybyś zaakceptował, że jesteś jedynie przechodniem i pielgrzymem na tej Ziemi i w tym krótkim odcinku miejsca i czasu twojej egzystencji (a czy tak nie jest?), łatwiej byłoby ci spojrzeć na wszystko jakby z perspektywy; otóż postaraj się o to.
-Aj… nie, nie… jakież to trudne… i konieczne!
- Dlatego napisano w księdze Rodzaju o bólu rodzenia, nie tylko przecież tego czysto fizycznego, ale także i o bólu rodzenia się do prawdy i dla prawdy; dlatego następnie Chrystus mówi, że jego Królestwo zdobywają ludzie gwałtowni.
Radykalność, maksymalizm, ofiara.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ale to z dzisiaj :-)   dziś dzieci są bezustannie bombardowane treściami antyreligijnymi, to codzienność. I oby to była po prostu neutralność, nie byłoby tematu. Dlaczego można się przebrać dowolnie ale szczególnie za czarownice? Niby to śmieszne, ate tak się wydaje na początku. Pzdr.  
    • @wierszyki Nie pamiętam już tych czasów…
    • @Klaudia Gasztold To jest wiersz, który rodzi się z bezsilności i tęsknoty, to czuć od razu. Tekst przemawia z wrażliwością filozoficzną, mące sobie wyczucie metafory i intuicję. Najszlachetniejsza w nim jest uczciwa melancholia - nie nachalna, nie patetyczna, tylko cicha, pytająca.
    • Drodzy Rodzice,   "Zbliżają się Andrzejki, dlatego serdecznie zapraszamy uczniów klas I–IV na zabawę andrzejkową, która odbędzie się w naszej szkole w czwartek, 27.11.2025r.! 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W programie przewidziane są:  zabawy taneczne na sali gimnastycznej,  pokaz mody magicznej — zachęcamy dzieci do przebrania się za czarodziejów, wróżki, czarownice i inne postacie ze świata magii,  andrzejkowe zabawy i wróżby w salach,  pudełko z wróżbą dostępne będzie na korytarzu dla wszystkich chętnych."   Z dziennika elektronicznego \     A co to jest świat magii?   Kiedyś był zwany bajką, fantazją, krotochwilą, gawędą, klechdą, sagą,   z niej morał, by zrozumieć tajniki serc i wartość:   kot w butach chwalił wierność, konszachty z diabłem — mag zaś.            
    • Mój umysł jak pole bitwy, dawno zakończonej i sromotnie przegranej - po obu stronach wyniszczonej półkuli.   Moje myśli jak kruki, krążą nad pobojowiskiem poranionej głowy, wyczekują cierpliwie i żerują na zgonie kolejnej nadziei.   Nie idzie odejść w spokoju na przeklętej ziemi W nie honorowej walce uczuć zhańbiony Wydaję tysiąc ostatnich dechów Po tysiąckroć powtarzanych w widmowym oddechu.   I nie ma odrodzenia,  toczę tę samą bitwę,  zmieniam taktykę, ustawienie wojsk - na nic Gdy rezultat już ustanowiony -te same ciosy padają, tak samo ranią i zabijają.   I tylko nie pogodzony duch Uparcie prowadzi zbroczone krwią ciało - po bezkresnym bojowisku Nad którym kruki tylko czekają.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...