Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zamyślenie (II)


Rekomendowane odpowiedzi

Słuchem wpędzonym w słoneczne struny,
użyć mądrości i wpisać w głowę.
Niebo rozbierać znów na tortury,
z szakalem - pogodą.

Pełzną gęstymi palcami trawy,
by dusić nocną szyję z granatu.
Niebu dać wypluć spokój i bladych,
podobnych ludzi - z łachów.

Zegar założy na ślepe oko
słońca i neba jasny okular. -
Nad gliną, którą człowiek proroczo -
żłobi pod piersią, między żebrami,
w bezmienny tuman.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...