Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

w warsztacie


Rekomendowane odpowiedzi

aż prosiło się o porządki
kiedy samo_chodem rzuciła cześć co słychać

osłupiały wyrżnąłem głową w klapę od silnika
i przez moment zapomniałem że mam język w gębie

brudny nieogolony cały w smarze
i drelichach po samą zarośniętą klatę
ale obciach a ona

pachnąco wyszlifowana jak bogini z żurnala mody
uśmiechała się tylko zalotnie

ile czasu jej nie widziałem nie wiem
ale kto by to liczył
nie zapomniałem
cześć rzuciłem krótko a co ty tu

przechodziłam przypadkiem
i jestem


kurwa pomyślałem
jakim przypadkiem przecież mieszkasz
sto pięćdziesiąt kilosów od tego mojego smrodu

to miło palnąłem spod czapki
wejdziesz
i otworzyłem drzwi auta które właśnie skończyłem pieścić

teraz ty przemknęło przez myśli
i z głupim uśmieszkiem na zdziwionej facjacie
spojrzałem jej w oczy

na tylnym siedzeniu powiedziała tylko
piętnaście lat
tyle na to czekałam wariacie
chyba nie zapomniałeś jak to się robi


nie oponowałem a warsztat od tej pory
lśnił jak wtedy kiedy wyjeżdżała pierwszy raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...