Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedyś zrobi ten krok. wejdzie w światło
w ten odprysk ciepła kaleczący ciemność
ulicy cienia drzewa dzielący
noc na tę co była i tę która będzie

nie spojrzy w okno, lecz w to co za nim
złapane w siatkę ram zamknięte
pod zimną taflą. z tego miejsca nie będzie
odwrotu. świat po którejś stronie szyby
stanie się reliktem jak dzień
po którejś stronie nocy

Opublikowano

Odejście mocno celebrowane i udramatyzowane...
Od patosu chroni jednak fakt, że scena odgrywa się w wyobraźni, pomaga przekroczyć granicę "zapłonu" procesów decyzyjnych - coś w rodzaju próby przed premierą...
Niezłe.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale gdyby tak pomyśleć o motylu, ćmie (tego rodzaju metaforycznym obrazie), to i udramatyzowanie nie będzie już nieadekwatne, a i do patosu droga wtedy daleka

Można pomyśleć o ćmie, jednak będzie to ćma nielotna, niczym pingwin :

kiedyś zrobi ten krok. wejdzie w światło

:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale gdyby tak pomyśleć o motylu, ćmie (tego rodzaju metaforycznym obrazie), to i udramatyzowanie nie będzie już nieadekwatne, a i do patosu droga wtedy daleka

Można pomyśleć o ćmie, jednak będzie to ćma nielotna, niczym pingwin :

kiedyś zrobi ten krok. wejdzie w światło

:)
oj tam zaraz pingwin, ale jak już się tak o ćmy licytujemy, to mi się szlagierek przypomina (Lady Punk bodajże) tańcz głupia tańcz/ wielki bal sobie spraw/ wprost na spotkanie ognia leć...
i tu, na ten przykład, ćma robi wiele kroków (tanecznych), poezja bowiem daje bardzo duże możliwości ruchu różnym nielotom :)))
Opublikowano

Jej, dzięki za komentarze, fajnie, że poznajdowaliście tyle możliwych interpretacji, ciekawe, czy uda się komuś trafić na tę, która zainspirowała powstanie tekstu. Co nie znaczy, że któraś jest lepsza, a któraś gorsza :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Można pomyśleć o ćmie, jednak będzie to ćma nielotna, niczym pingwin :

kiedyś zrobi ten krok. wejdzie w światło

:)
oj tam zaraz pingwin, ale jak już się tak o ćmy licytujemy, to mi się szlagierek przypomina (Lady Punk bodajże) tańcz głupia tańcz/ wielki bal sobie spraw/ wprost na spotkanie ognia leć...
i tu, na ten przykład, ćma robi wiele kroków (tanecznych), poezja bowiem daje bardzo duże możliwości ruchu różnym nielotom :)))

Pani stara się naciągnąć poezję na to latanie nielotów :))
Lot, to dla mnie, w graficzno - interpunkcyjnym ujęciu - wielokropek ("głupia" leci, bo kroków - kropek stawia wiele). "Pingwin" natomiast, to kropka (jeden krok), bardziej miejsce niż przebywana przestrzeń...
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



naciągnąć poezję - fajne wyrażenie

no, i tymi kropkami daje mi Pan asumpt do ciekawych rozmyślań - interpunkcja jako sposób metaforyzowania - smaczny kąsek

dzięki piękne za rozmowę

uśmiech ślę :)) i pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja to nawet nie próbuję odgadywać inspiracji autora, raz, że dla mnie nie ma to większego znaczenia, dwa, że w przypadku zaawansowanych twórców, sprawa i tak z góry raczej przegrana - nietrafiona :))

pozdrawiam
  • 5 tygodni później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_ wspomnienia - nie tylko Twoje dzięki pozdrawiam     @Dagna klimat dzieciństwa gdy żyło się biedniej i z Bogiem dzięki pozdrawiam
    • Interesuję się wierzeniami słowiańskimi. Nie lubię pisać wierszy rymowanych. Mam nadzieję, że napisana ballada Was zainteresuje.  
    • żar leje się z nieba ostre promienie niczym języki wściekłych psów liżą Annę po karku w rozchełstanej koszuli jakby zachęcała glaszcz ino po mału zniszczonymi dłońmi zagarnia naręcz wrotyczu żółte kulki drażnią napęczniałe piersi odużona zapachem dziurawca i mięty przystaje powoli przeżuwa listeczki bylicy rozgniatając językiem delikatną strukturę gorąc może w cieniu starej ulęgałki znajdzie ukojenie tenten racic obwieszcza przybycie gości dwie sarny spłoszone puściły się polem depczą kolby kukurydzy to nic to życie
    • @Naram-sin    Mnie śmieszą komentarze ludzi, którzy chcieliby wszystko na tacy, a dostają... cóż.. właśnie wszystko na tacy.   Zasadniczo, jakiś czas temu robiłem test w Mensie, wynik jaki był taki był, jednoznacznie stwierdzający, że mojego IQ nie da się określić. Suma summarum wyszedłem na oszusta.   Przypuszczam, że owoce mojej ciężkiej pracy nie mogą być doskonałe, bo przecież - kto w doskonałość uwierzy? Owoce, które niekoniecznie objawiają się fizycznie... chociaż powyżej widać, że jednak - w pewien sposób, jeśli uznać słowo za byt fizyczny - istotnie jest to owoc doskonały mający chyba jednak tylko swoje implikacje w świecie fizycznym. Powstaje nieścisłość...   Ale kto wierzy w ducha?    Przecież ludzka dusza to tylko zlepek szarych komórek pod kościstą kopułą.   Takie moje "fopa", że być może piszę o rzeczach, które są ze świata niebieskiego, wśród ludzi, którzy myślą tylko po ziemsku.   A patos? No cóż, nietrafiona opinia potwierdza trafność intencji.   Właściwie to wszystko złośliwe, co napisałeś i.. szczerze mówiąc, tak sobie bekam na Twój wyrzut chamstwa - tak to prostacka odpowiedź ale zasadniczo nie widzę powodu by to, co proste miało kłócić się z tym, co skomplikowane.   Tak więc proszę, a właściwie dziękuję, bo w sumie miło patrzyć jak ktoś sobie żyły wypruwa z zazdrości.   Ja się tutaj dobrze bawię.   Aha, pisząc "autor" uderzasz we mnie, niczego nie ukryjesz, jeśli to jeszcze nie jest oczywiste.   Ach no i dziękuję za kawałek "waniliowego lodzika" - "(...) wiersz nawet wciąga (...)" w tym błotku.     Ale w sumie chętnie posłucham dalej, bo mnie bardzo fascynują postracjonalizacje ludzi, którzy w ciemności swojej "duszy", której winy "aż kipią spod skaczącej pokrywki" wypluwają właśnie taki bełkot.   Wracając do patosu - nie ma od niego ucieczki, nie zamierzam przed nim uciekać - zamierzam się do niego uciekać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...