Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łóżka


Rekomendowane odpowiedzi

Ciała rodzą się z łóżka, dojrzewając kołdrą.
Na drzewach czas zaprzęga miasto w ciasny podmuch.
Zegary zaprzęgnięte godziną się modlą
i od ścian odpadają, od dotyku odruch.

Gdy dusza zapleciona na włosach się topi,
miejskimi latarniami, bo nie ma księżyca:
flesz pełni zastygł we krwi i z wczoraj przenika,
do zapędzonych oczu w odwłok giętkiej nocy.

Na ścinach w szarym cieniu umilkli prorocy,
i ciała nabierają się dziś w cudze usta.
Odepchnij się od siebie i rozdepcz swój opór:
na niebie zabierała dzień godzina ósma.
Gorącym ornamentem palców wnikam w dotyk.

Przenika w nas palący objęć dźwięczny topór,
we wmurowane łóżka od stóp wgięłaś gotyk.
Lecz tylko miękka warstwa tak bardzo się trudzi,
a rozkosz po omacku pełznie, drapiąc w budzik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...