Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rodzinne historie,
nie zawsze niewinne,
często powtarzane
przy różnych okazjach,
chrzcinach hucznych ślubach,
stypach albo zjazdach
wzniecają ciekawość,
bywa rozbawienie
i ogólną radość.

Przeto wam opowiem
jedną historyję,
którą hen, słyszałem
odkąd tylko żyję,
wielu pokoleniom
wyśmienicie znaną:
Pipe,a albo fajka,
tak ją nazywano
bowiem
pradziadka pradziadek
już palił fajeczkę
chociaż dostał w zadek
gdy ściągnął kapeczkę,
jako dziecko, prymki.

Posłuchajcie zatem

Pradziadków z fajkami pamiętamy wszyscy
choć to już historia, przecież są nam bliscy
w jakiś dziwny sposób, jakbyśmy już sami
fajką się bawili, dawno, przed latami.
Dzieci podpatrują - nie jest to przypadek –
gdy z lubością czyści starą fajkę dziadek.
Tyle wspomnień wtedy przez głowę przeleci
babci. Mają tuzin przecież wścibskich dzieci.
Dziadek już przed wojną z Anglii powracając
przywiózł piękną pipe, którą używając
często głaskał czule. Niech słuchacz wybaczy!
Zgoła pipa u nas coś innego znaczy.
Wielu nie chce wierzyć, jak nieuków zgraja,
że to po angielsku – po naszemu faja.
Anglik czyści pipe, Polak fajkę gładzi.
Żaden jak to robi drugiemu nie zdradzi.
Po prawdzie to miejsce nazwane cybuchem
musi być czyszczone, bo grozi wybuchem
gniewu. Wreszcie tytoń świeży, lecz nie prymka,
i już gładzisz pipe, gdy wypuszczasz dymka.
Wiedz, że każda pipe'a lubi być głaskana.
Wie o tym małolat, wie i zacna dama.
Nawet zakonnice znają to głaskanie
faja musi świecić - przez polerowanie.
Na wysoką nutę śpiewa czasem matka,
gdy z rozkoszą gładzi piękną fajkę tatka.
Gdy niewinna córka radość tę ujrzała
to chłopcu swojemu zaraz pipe dała
z materii szlachetnej - prawdziwa angielka -
cybuszek z kołnierzem coś na kształt tygielka.
Prawdę mówiąc chłopiec, miał już faję jedną,
przy której angielskie, świetne pipe'y bledną.
Otrzymał ją dawno, zanim się urodził.
Potem już codziennie z taką fają chodził.
Zaczęli oceniać. By nie było lipy,
przymierzyli fajkę do angielskiej pipe'y.
W czasie tych porównań coś się poplątało:
faja gładzi pipę. I tak pozostało.

Opublikowano

łamie się rytm w tym wersie:
"fajeczką się bawili, dawno, przed latami." - z "fajką" by się nie łamał.
pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Twój wiersz ma charakter uniwersalny - brzmi jak opowieść, która świadczy o tym, że  przeszedłeś przez życiowe lekcje i wiesz o czym piszesz. Pozdrawiam. :)  
    • @FaLcorN W sumie to dobra filozofia - czasem trzeba po prostu płynąć i nie walczyć z każdą falą. Takie podejście czasem naprawdę ratuje zdrowie psychiczne. Jest tylko jedno ale - ale co, jeśli ta fala prowadzi prosto na skały? Czasem warto wiedzieć, dokąd płyniemy. :)))
    • @tie-break Nie w każdym moim wierszu muszę podawać konkretne przykłady. Bo każdy z osobna tworzy historię, która jest spójna. W każdym takim wierszu podmiotem jest tzw. "Legatus mortis", istota demoniczna która jeszcze jako człowiek była powołana jedynie do cierpienia a nie życia. Jest to byt uwięziony między światami ludzi a demonów. Posłaniec śmierci i jej wierny piewca. I u mnie nie jest tak że wszystko jest bez sensu. Sensem jest umysł i jego potęga. Poznanie prawd i dociekanie do nich nawet jeśli miałoby to skończyć się obłędem lub zagładą. Uczucia są zbędne, liche i kłamliwe. To potęga rozumu ma spełniać rolę wręcz omnipotencką. Celem jest pojęcie bezsensu istnienia w ludzkim wymiarze czasu.  A zarazem zachowanie trwania myśli po wieczność. To trochę jak w modernistycznym pojmowaniu "nadczłowieka", lecz nie w wyższości klasy inteligenckiej(choć to też jest ważne). U mnie "nadczłowiekiem" jest ten który wie, że wszystko jest prochem, próżnią zawładniętą przez fatum od którego nie ma ucieczki. Ten który umie urządzić się jednak w tej pustce i trwać w niej aż do smutnego końca. Mając nadzieję na życie wieczne w postaci nie cielesnej czy duchowej a tryumfie myśli.
    • @Mitylene Bardzo dziękuję! Przepiękny komentarz, jestem nim zachwycona. Pozdrawiam. 
    • @Migrena   Bardzo dziękuję! Czuję jak ciągle jesteś na tym portalu. Wspominają Twoje niezwykłe metafory i obrazy Ci, którzy tak bardzo nie  mogą znieść Twojej  wyobraźni, kreatywności i talentu. Ale ludzka zawiść była, jest i będzie. Pozdrawiam.  @Lenore Grey poems@Rafael Marius@Leszczym@antonia@Andrzej P. Zajączkowski@Simon Tracy Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. :))) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...