Masz mnie...

[Anna_Para]

Januszu:

Oj, chyba mi się kończy atrament. Cieplutko pozdrawiam, Januszu. Weekendowo,

Para:)

[Liryczny_Łobuz]

A myślałem, że w Polsce o mogiłach napisano już wszystko - a tu Ania pokazuje nam "jak na dłoni" myśli i rozterki, przelatujące przez głowę podczas porządkowania grobów.

Celne i bardzo ... ludzkie :))

M.

[Anna_Para]

Liryczny,

a, bo jak Ty lubisz to robić, połobuzowałam w tym wierszu. "tam, gdzie słońce nie dochodzi", i "powyżej pępka" wymyśliłam nad grobami, zapalając znicze "za..." dusze. To się chyba nazywa głupawka;) Dziękuję, pozdrawiam.

Cieplutko,

Para:)

[Liryczny_Łobuz]

Och Aniu! Za to jesteśmy w dobrym towarzystwie. Już Mickiewicz świntuszył - "Tam sięgaj gdzie wzrok nie sięga..."
A hr. Fredro? Miałem jego pomnik przed swoimi oknami przez ładnych parę lat - no i stąd chyba ta moja "łobuzerska" połóweczka.
I w zależności od nastroju - odkręcam tę lub tamtą, co by sobie "rozszerzyć horyzonty".

M.

[Anna_Para]

Łobuzie:

;))))))))))

Cieplutko,

Para:)

[Nata_Kruk]

Czytałam z rana i wracam tu, żeby jeszcze raz spojrzeć na treść. Pierwsze dwa wersy,
rzeczywiście dwuznaczne, ale gdy czytać całość, wyłania się obrazek tęsknoty...
minięcia na drogach... i dotkliwy.. ból.. na zawsze.
Nieszablonowy pomysł na wiersz.
PS. Podoba mi się interpretacja Teresy - Krysi.
Pozdrawiam... :)

[Anna_Para]

Nato:

witaj mi po długiej przerwie. Dzięki piękne. No tak, Krysia wie, o czym ja myślę, i wzajemnie...
Cieplutko,

Para:)

[cezary_dacyszyn]

Aniu ! Ja ten wiersz przypiszę komuś innemu , OK ? Nie Twoja półka !!! Za banalnie !!! :-(

[Anna_Para]

Wiem, Cezarku. Już mi się skończył atrament ;((((((
Moja wena "natycha" kogoś innego.

Cieplutko, bardzo dziękuję,

Para:)