Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tak zasnąć, żeby nic się nie śniło
w gwiazdach za horyzontem
wspólnik własnego unicestwienia
pękła nabrzmiała kopuła
strzępki opadają grawitacją
spokój nie boli
zamknięty wiatr to tylko powietrze
nie ślizga się po kamieniach
nie wychodzi na słońce
za psychotropową mgłą
czekam na ciebie z szarlotką

Opublikowano

unicestwienie, grawitacja, psychotropowa - te wyrazy przeszkadzają mi w odbiorze. są za bardzo "wielkie".
pozdrawiam.

Opublikowano

Czekanie oswojone - tak bym go streściła. Podoba mi się przejście od nieba do tego, co w głowie i złagodzenie ciężkiej atmosfery z pierwszej części wiersza opisem stanu umysłu po zadziałaniu "oswajacza", a "szarlotka" mnie rozczuliła po prostu. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Będąc uczciwym w tym, co się widzi, nie można nie zauważać ludzi odbierających świat trochę inaczej, nie radzących sobie z rzeczywistością. Są wokół nas, czasem chodzimy z nimi na piwo, przegadujemy całe noce, ale czasem wymagają hospitalizacji i leczenia psychotropami. To dla mnie oswojone słowa, codzienne, wcale nie wielkie, małe tabletki, którymi leczy się osoby chore psychicznie i epileptyków. Regulują nastrój, powodują, że rzadsze są samobójstwa i stany maniakalne, grawitacja mniej bolesna, a " Realnej Zjawy tren" rzadszy. Wielu wrażliwych ludzi, w tym poetów zmaga się ze swoją chorobą na co dzień. Pozostaje nam przeczekiwać najgorszy czas, bo rzadko można pomóc, a bezsilność jest okrutna.
Życzę Ci, żebyś nie musiał poznać tego problemu. Dziękuję za czytanie. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję, nie spodziewałam się tak pozytywnego odbioru. Ba! Właściwie żadnego, tym bardziej miło. Czujesz tego bluesa! Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak chcesz, może być "oswojone"! Z tytułami zawsze mam problem, wrzucam na końcu. Są rzeczy w nas, które się rodzą miesiącami, a potem przelewamy je na papier w 15 min. i nie da się zmienić ani słowa, żeby nie zafałszować niczego. Dzięki za miłe słowa. Masz u mnie szarlotkę! Serdecznie pozdrawiam. :))
  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jazda spod mostu podwoziem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mosty są przecinkami ciągłości wielu dróg kolejowych, albo myślnikami.    Widzę resztki trupa pędzące pośpiesznym. 
    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
    • Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie. Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Znów staram się oszukać to tęsknienie,  czy ciepło tam dotrze- skosztujesz? Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Garść dobrych dni - wspomnienie I słońc igraszkom nowiem folgujesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Spłoszonym ptakiem  myśli cierpienie, Doświadczeniem Hioba usta rysujesz. Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Mijają dni bez Ciebie kolejne jesienie. Czy tęsknotę wciąż jeszcze czujesz? Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Miłości wiecznej tu łez ronienie. I nie wiem, czy mnie wypatrujesz Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz.    
    • Krótko i trafnie, a wielu, jak sądzę, tak ma. Pozdrawiam. P.S. Chyba "tchórzę".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...