Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

sztorm


HAYQ

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Najlepsze haiku jakie do tej pory czytałam (biorąc pod uwagę nawet "orginalnych japońców") ;))
Podchodziłam do tego tematu kilka razy, czytałam o szlakach, inkluzjach, współczynniku załamania światła i odkładałam.
Piękny jantar - wzorcowe haiku, już w moim ulu :))))
Gratulacje, pozdrowienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Najlepsze haiku jakie do tej pory czytałam (biorąc pod uwagę nawet "orginalnych japońców") ;))
Podchodziłam do tego tematu kilka razy, czytałam o szlakach, inkluzjach, współczynniku załamania światła i odkładałam.
Piękny jantar - wzorcowe haiku, już w moim ulu :))))
Gratulacje, pozdrowienia.
myślę, że są lepsze Agato, ten nie jest zbyt odkrywczy,
ale pięknie dziękuję. Też od dawna o tym myślałem.
Inspiracją była rozmowa z moją znajomą, o "klejnotach" ;)
Serdecznie pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oczywiście w haiku
pierwszy wers to zarazem tytuł
u mnie z sufitu też się nie wziął
ma ścisłe powiązanie z tekstem
i chociaż to nie powtórzenie
zawsze wiąże się z haiku
można też powiedzieć
że sztormy te jesienne to żniwa
okres gdy najczęściej
wydobywa się jantar
;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj :
"wskazówkę" można wykorzystać w pierwsze linijce np.; burzowy klejnot

kdziekowiek by się ukazało haiku , byłoby bez wskazówki, a tak....:)

Udało się bez większych trudności umieścić "liczbę" w haiku, oczywiście możnaby się dochodzić ; dlaczego tyle, czy dokładnie, na jakiej podstawie i czy w stecz- ale to też łatwo jest "ominąć" pisząc
'zamierzchłe lata"

Podoba mi się
;)

Pozdrawiam,JK
o "wskazówkach" napisałem już wcześniej, dodam tylko, że są one jedynie dla mnie. Nie musisz wtedy "otwierać" pliku (z konkretnym tytułem), żeby wiedzieć co zawiera haiku.
Po numerku nie będziesz tego wiedział :)
inna sprawa, że haiku i bez dodatkowego tytułu musi się "bronić". To wszystko.
Dzięki za odwiedziny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @jan_komułzykant no uhahałem się.
    • spacerując poza płotkiem przed północą leżąc cicho; jakby uderzanie młotków myśli sznurków nie urywa nie bez bólu, że stracona do rozkładu kwiatostanu chęcią męża zamroczona zeszła pokój aż po balkon nie jak słodycz anemonu nie z cukierka albą siebie rozdawała przez slalomy im wiedziała, ale nie wie
    • @Waldemar_Talar_Talar śmierć jest prawdą która nikogo nie ominie czasu nie ma (wymysł człowieka) jest tylko przemijanie   miłość... zbierzesz co zasiejesz czy zostanie? jak zadbasz tak rozkwitnie albo zwiędnie   co spojrzenie to prawda   rozważanie, myśl, idea to sens, w tym drzwi okno dla dni     dziękuję za inspirację, pozdrawiam
    • Na górze zielonej, lecz z jednej strony, a z drugiej skalistej, dwa biły źródełka. Wody ich były grające i czyste.   To pierwsze spływało prosto na łąkę, na której wodopój swój miały jelenie, sarny, zające. Tu był jego koniec.   Z drugiego płynęła woda po skale, by spotkać po drodze płynące z gór inne strumienie, dalej łączące swe wody.   Strumyczek więc, w ruczaj wkrótce urosły, ciągle karmiły podobne rzeczułki. Poziom podniosły, dodały mu siły.   A gdy już dopłynął na skraj równiny, to rozparł się w brzegach, a jego hulanki tempo zwolniły. Już stawał się rzeką,   co wzięła na barki łodzie i tratwy, kajaki i barki, poiła, żywiła, niosła podarki, i kary na karki.   A gdy już dobiegła morza wielkiego, to wody wtoczyła bez żadnych oporów prosto do niego gdzie bieg swój skończyła.   Trzeba by zakończyć bajkę morałem, ale kto zna życie, ten nie potrzebuje morałów wcale, a kto nie zna, ginie.   Chociaż z drugiej strony, to na to wygląda, że to, kim jesteśmy, nie zależy nigdy w głównej  mierze od nas ale od legendy.                
    • @aniat. Trzeba jej patrzeć w oczy.Może wtedy będzie miała „ Prawdy twarz”..pomyślałam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...