Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

strach z którym walczę przeprowadzam przez smutek do uśmiechu
moje ruchy coraz częściej przypominają
odwyk alkoholowy narkotykowy seksualny
chociaż nigdy nie byłem i pewnie nie będę czuł potrzeby to zapewne
nie sprawdzają obecności bo zawsze jest stała
zależy tylko z jaką siłą wieje wiatr kogo szybciej przewraca
garnitur ma taką samą wartość jak podarty sweter
wtedy ksiądz nazywa sutannę szlafrokiem bierze rozwód na dobę
później znowu się żeni
z Bogiem cały syf i smród do banków i kieszeni
pod oczu sakiewki pod języka manierkę
dwie podstawowe skrajności wyczerpują zapas skrywanych kłamstw
rutyna i rutynowe szaleństwo jak niema gitara
bez strun bez stron bez progów równowagi jedynie tępy stukot obłędu

kiedy wszystko naraz włączone
radio telewizor dzieci mąż żona
wyłącz to ! wyłącz to powiedziałem !
jesteś jebnięta jak wszystko inne !
powiedziałem !

jedynie tępy rykoszet z łez wymiocin i śliny
to wszystko czym wybaczamy
a kwiaty w tym wszystkim milczą
więdną oczy usta suszy prawda
ciało i dusza jak łodyga kolców pełna

Opublikowano

Ten tekst (bo nie wiem, czy to wiersz) powoduje mój dyzgust. Nie potrafię nic na jego temat powiedzieć, bo zupełnie inaczej postrzegam świat. I nawet dystansu mi nie starcza. Jedno, co wiem - zbyt jest to epickie, przeładowane, przekoloryzowane. Pozdrawiam. Wybacz - nie mój klimat. Elka.

Opublikowano

Nie - ma (to jak) gitara, tak, mimo woli, nasunęło mi się.
Zanurkowałam w wersy, bo dla mnie treść jest intrygująca... aczkolwiek, za co bardzo
przepraszam, moje oko przycięłoby niektóre "punkty".
W tym wierszu np. nie widzę miejsca na uśmiech.
Odwyk wg mnie wystarczyłby, bo trzy przymiotniki po nim, to dla mnie, o dwa za dużo.
Piąty wers w ogóle bym wycięła... obecność chyba jednak nie jest stała...
Rozwód księdza na dobę, dobre.!. ale czy konieczne jest łączenie w wersie Boga z..
"cały syf i smród do banków i kieszeni"... itd... ten fragment mi nie bardzo,
oczywiście wg mojego "widzimisię", a może czegoś nie rozumiem.. buu..
Skrajności na pewno jest więcej, niż dwie, a jakiekolwiek dwie, nie muszą być wcale
podstawowe, dlatego uogólniłabym to, pomijając słowo.. tępy.. jest niżej.
Dalej.. mąż.. który dla mnie jest w całym wierszu jako narrator.
Drugie ..powiedziałem.. wg mnie, zbędne.
W zakończeniu pomijam słowo..jedynie.. jest wyżej...
tępy rykoszet z łez to wszystko czym wybaczamy
tym ewentualnie zamknęłabym wiersz.
Tomku, Twój wiersz zatrzymał mnie na baardzo długo, bo ma to co lubię.. mielizny, bagna, w których
czasami grzęźniemy aż po uszy. Poniżej moja niezobowiązująca propozycja, w nieco innej płaszczyźnie.
Bardzo proszę o wyrozumiałość i nie szykuj tłuczka na mnie...
w obronie zadzwonię po sąsiada.. ;) Serdecznie pozdrawiam... :)

strach z którym walczę prowadzę przez smutek
to co robię coraz częściej przypomina
odwyk chociaż nigdy nie miałem potrzeby
zależy z jaką siłą wieje wiatr kogo szybciej przewraca
wtedy garnitur ma taką samą wartość jak podarty sweter
wtedy ściągam sutannę biorę rozwód na dobę
by nazajutrz ożenić się z Bogiem

skrajności wyczerpują zapas skrywanych kłamstw
rutyna i rutynowe szaleństwo jak niema gitara
bez strun bez progów równowagi
jedynie stukot obłędu

tępy rykoszet z łez
to wszystko co wybaczamy

Opublikowano

ciężka artyleria. męka wgryzania. zmusiłam się do kilkakrotnego powrotu. za każdym razem było jaśniej, choć ciągle gęsto. swoiste catharsis. a to najbardziej rzeczywiste;
"kiedy wszystko naraz włączone
radio telewizor dzieci mąż żona
wyłącz to ! wyłącz to powiedziałem !
jesteś jebnięta jak wszystko inne !
powiedziałem ! "
nie moje klimaty, ale przebrnęłam, zamyśliłam się...
pozdrawiam:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena To bezrobocie, jak mówisz, na zerowym poziomie było sztucznym konstruktem. Nie ma to nic wspólnego ze społeczną sprawiedliwością. Raczej na odwrót. Było bardzo szkodliwe dla struktur społecznych i finansów. Przy okazji wyhodowano całą rzeszę nierobów i tak zwanych „niebieskich ptaków”.   Co do czerwca 1976 to nie tak, jak mówisz, tego samego dnia lecz dopiero dnia następnego podwyżka cen została odwołana. Niestety strajki już były w toku. O ich konsekwencjach nie będę się teraz wypowiadał. Mam nadzieję, że są znane.   Ja nie twierdzę, że za Gierka nic nie osiągnięto. Zwracam jedynie uwagę na to, iż popełniono przy tym wiele kardynalnych błędów. Jest fajny artykuł Edwarda Karolczuka z roku 2022 podsumowujący w dosyć obiektywny sposób tamtejsze rządy. Nie wszystko jest tam opisane ale wymienione są najważniejsze prądy. Przeczytaj sobie i przeanalizuj jeżeli chcesz.   Uważam, że jest tam wyjątkowo wiele powiedziane, tak że nasza dalsza dyskusja po tej lekturze pozostanie zbędna. Kończę zatem i już więcej się nie będę na ten temat wypowiadał.   Oto link do tekstu:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

             
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Już Ty dobrze wiesz, a się tylko do rymu przekomarzasz :)
    • @FaLcorN Twój wiersz ma w sobie tęsknotę, która chodzi boso po słowach i trochę mnie wzrusza, a trochę smuci,  bo wyglądasz mi z każdego wersetu, jak ktoś, kto zapomina, że miłość nie lubi być wypatrywana na każdej chmurze. Ona przyjdzie cicha jak świt, nie wtedy, kiedy się ją woła, tylko kiedy odpuścisz i pozwolisz, by czas dogonił to, co twoje.   Nie goń jej,  bo wtedy staje się wiatrem. Ty idź sobie własną drogą, a zobaczysz: ona sama znajdzie twój krok.   :)
    • @Nata_Kruk Dziękuję za wyrażone zdanie. Również pozdrawiam. @andrew Pięknie :) Pozdrawiam ciepło !
    • @KOBIETA, dzięki za miły komentarz, wierszowanym stopom zaraz cieplej :)   @tie-break, @Marek.zak1, dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...