Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chore słońce dziś już nie wyjdzie
zakotwiczone na falochronie mewy
czekają na wolną plażę
by pozbierać resztki z ludzi

telefonów komórkowych jest więcej niż nas
fabrycznie niedoskonałych
jak sputniki i róża w kolorze blond
twoja matczyna miłość krąży księżycem

w pełni dorośniemy w grobie
i może postawią na nas flakon
z czymś sztucznym jak ogień
przy końcu skrzydeł

to samo chore słońce jest teraz na drugiej półkuli
i tam też ktoś znalazł szczęście

Opublikowano

Pierwsza strofa bardzo ładna, o ile to dobre słowo... Dalej jest zbyt grecko...W tym wierszu jest tak wiele motywów, że aż przesycasz. Nie wiem, dlaczego matczyna , księżycowa miłość (bardzo piękna metafora) leży obok niedoskonale pomalowanej róży...Następny wers - to nie my dorastamy w grobach. To oni po nas dopiero dorastają. Podobający jest ten wiersz :))), choć wielorodzynkowy :)))
Mnie dziś przeszła po głowie podobna tematem powiastka rodzajowa (jak to u mnie - bardzo zwyczajnie!:(((() :


na szarej kresce morza przyklejony do horyzontu
przesuwa się z wiatrem statek

dziewczynka trzyma cię mocno za rękę
widzi latawiec uwięziony nad ziarnami piasku

on jest po drugiej stronie świata – mówi -
gdzie spadają ludzie a światło słońca nie dochodzi

dziecko wie lepiej czy musisz sprawdzić?

Pozdrawiam. Elka. :)

Opublikowano

nie wiem czemu ale dobrze mi się odbiera bez ostatniej dwuwersowej strofy. ona w sumie nawiązuje do początku i za wiele mówi - albo nic nie mówi, jedno z dwóch. w kazdym bądź razie myślę ze wiersz nic by nie stracił - wręcz przeciwnie.
pozdrawiam.

Opublikowano

Fajnie zaczęte... doczytuję w wersach, że tak naprawdę to my jesteśmy chorzy, skoro dopiero w grobie mamy w pełni dorosnąć... czytam bez.. jak ogień

Mam podobnie jak Popsuty i Ela... nie łapię trochę tego szczęścia na końcu i w sumie... przychodzi chęć, by to pominąć.
Pozdrawiam Rafał.. :)

Opublikowano

Każde zdarzenie, zamyślenie, spotkanie zmienia nas mniej czy więcej i tak naprawdę dopiero jak umieramy jesteśmy w pełni utworzeni- dokończeni. W ten sposób odbieram słowa
„ w pełni dorośniemy w grobie „
Ogromny spokój płynie z utworu, a to też jest szczęście, podobnie jak po drugiej stronie. Pasują mi ostatnie dwie linijki. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


te dwa ostatnie wersy to jest druga połowa tego samego słońca, więc nie mogę komuś zabrać dnia i być może szczęścia;)
ale oczywiście akceptuję Twoje czytanie, wiersze mają prawo być modyfikowane przez czytelnika
dziękuję za czas i czytanie
pozdrawiam
r
Opublikowano

słońce jest jedno, nich tam i chore, dobrze, że jest. szczęście potrzebne i tym tu i tym tam.
jak jest na drugiej to jasne, że u nas nie wyjdzie., "a po nocy przychodzi dzień...", więc spoko. póki żyjemy mamy szansę dorosnąć, choć "...Zrodziliśmy się bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny ..." .
dobre. pozdrawiam:)

Opublikowano

na chorym słońcu- szczęście(?)- czy to możliwe(?)
bo w końcu jest chore... Wiersz Rafale zasługuje
na duży plus, myślę, że to jeden z Twoich lepszych.
Zajrzałam z wielką niepewnością do Ciebie i tym razem
nie żałuję J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI   Piosenka nr 33 pt. Na świecie   Ref. Koleżanka postanowiła będę naughty girl żeby móc z nią w ogóle porozmawiać i wypić kawę w oboje musiałem założyć skórę obyć dobre buty i zostać bad boyem to dlatego to dlatego to wszystko dlatego   Na świecie figur geometrycznych nie zrobią z koła kwadratu, trójkąt nie będzie sześcianem człowiek nie stanie się aniołem i nie dane jest mu być diabłem   Na świecie przelicznych pokarmów i w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu jesteś sobie owszem owszem owsem i albo to lubisz albo nie albo nie wiem   Zresztą twoje lubienie nie ma nic do rzeczy dołączasz do komuny albo nie przynależysz w komunie dzielą przywileje i korzyści i wcale nie ma ich gdzie indziej, a kopalnie złota są mitem   Ref. Koleżanka postanowiła będę naughty girl żeby móc z nią w ogóle porozmawiać i wypić kawę w oboje musiałem założyć skórę obyć dobre buty i zostać bad boyem to dlatego to dlatego to wszystko dlatego   Jeśli bronisz się nieco bardziej umiejętnie widzą w Tobie ruskiego agenta Mosadu i nie pomogą żadne tłumaczenia masz być poważny i przezorny i ostrożny i w celi   skargi że za ciasno zachowaj dla siebie tutaj nie ma narzekania; bólu, żali i utyskiwań dla nich jesteś frustrat i łajdak i tyle a cała reszta to szyte pod ową tezę obszerne uzasadnienia   Ale oczywiście ich nie ma wiersz nr 1200 jest szaleństwem a każdy otwierany przez nich twój list jest donosem i tylko upić kapusia i rozgadać może coś wymyśli...   Ref. Koleżanka postanowiła będę naughty girl żeby móc z nią w ogóle porozmawiać i wypić kawę w oboje musiałem założyć skórę obyć dobre buty i zostać bad boyem to dlatego to dlatego to wszystko dlatego                
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      raczej ancient . myślę że możesz to uznać za modlitwę do własej świadomości.   @Berenika97 cały czas zajmuję się znajdowaniem i zapisywaniem starej mowy i wierzeń z niej wynikających.  Poszukiwaniem pierwowzoru i próbami zapisu jakiejś jednolitej matrycy runicznej dla której już mam nazwę "Wymarzony Ą-tech" © wiersz jest częścią jednej z nieudanych matryc  ale ze słów ciekawy wiesz mi się ułożył.  w każdym bądź razie mam nowy trop muzyczno matematyczny. i czuję że jestem o krok bliżej. teraz muszę prześledzić jak działają jery i ile ich bylo . można powiedzieć że pracuje nad rdzennym zapisem mowy polskiej , nie fonetycznym w ktorym nie wiadomo skąd ż zmienia się w g albo sz albo c , bo tam były zaginione jery . podejżewam że było ich 5 albo 9 . ale to godziny czytania zródeł różnych. 
    • @Berenika97 ... wierny przyjaciel  budzi nie tylko westchnienia  poda dłoń rozjaśni myśli  nie zachodzi jak słońce    oddaje się bez reszty  zabiera...  w nieskończoność  świat nie kończy się na ziemi  tam czas nie płynie  tam spotyka się marzenia ... Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia   
    • @Berenika97 Wiersz pozostawia wrażenie czegoś delikatnego i bolesnego jednocześnie. Jak zapis chwili, gdy życie nie tyle się wali, pęka, rozsypuj się na niepowiązane elementy, co po prostu cichnie i blaknie, znika.
    • @Corleone 11   Zawarłeś w opowiadanie piękną tezę, że drzewa są istotami obdarzonymi duszami i świadomością, komunikującymi się z wrażliwymi ludźmi, a las nie jest zbiorem roślin, ale wspólnotą duchowych bytów. Od momentu, gdy przeczytałam książkę "Sekretne życie drzew" patrzę na las w podobny sposób. Pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...