Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jesienne oczy


Anna_Ziemba

Rekomendowane odpowiedzi

Z kasztanowców spadają figlarne kasztany,
Gubiąc śpiesznie kolczaste ubranka po drodze.
Obserwuje to dąb w barwne liście ubrany,
Stojąc wyniośle na swojej dębowej nodze.

Nagle pod nogi psotny kasztanek się toczy,
Zerka spod iglastej czapeczki połyskując
I wytrzeszcza ciekawie kasztanowe oczy,
Błyska jesiennym brązem kokietując.

Łapię go więc i chowam szybko do kieszeni,
Ściskam mocno w przemarzniętej od wiatru dłoni.
On ubrany w kubraczek od matki jesieni,
Kasztanowego serduszka kolcami broni.

Pewnego dnia i ty mnie tak oczarowałeś,
Spoglądając oczami w jesiennym kolorze.
Lecz niesiony wiatrem na długo nie zostałeś,
Zdmuchnięty jak piegowate liście na dworze.

Zostawiłeś tylko obraz zwany wspomnieniem,
Malowany ciepłymi brązu odcieniami.
Bawię się teraz w myślach tym dawnym zdarzeniem,
Tak jak zebranymi pod drzewem kasztanami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...