Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Głód


Rekomendowane odpowiedzi

już to kiedyś mówiłem:
nic po mnie,
ogień się z raz zapali.
krajobrazy półranne wybiegną z zegarów
niosąc strzępki na grzbietach - tarcze wojowników.
same będę w skowycie wyjmować szklistość,
czas i inny czas,
jakby próbą szukania jego złożoności.
zegar ich działalnością pękł i nie powrócił

chodziłem ścieżkami,
odróżniałem swe oczy od dalekich cieni,
zmąconych kolorów.
przychodziłem po śnieg na zimę
dlatego miałem bose stopy
mogłem tylko o nim chłodno,
chłodno śnić.

było lato,
głód oblegał głęboko
językiem spamiętane obrazy okruchów z piekarni.
mówię o zimie
choć oddycha lato,
bo nie dotknę śniegu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...