Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zdumieniem
co dzień nowym mnie raczysz
gdy pochylę się lekko nad Słowem

zaskoczeniem
brzask mi w oczy z rana patrzy
i ustaje mi zdanie w połowie

czym zachwyci mnie znowu
białej Ciszy wpatrzenie
co mnie wciąż odnajduje w milczeniu

po imieniu mnie szuka
aż dopadnie znużenie
by wygasnąć w węgielnym kamieniu

Opublikowano

"Słowo" i "Ciszę" dałbym jednak z małej litery. "Słowo" w takim wydaniu skojarzyło mi się z Pismem Świętym a chyba nie o to chodziło, chociaż... gdyby w tytule jakaś wskazówka. mała litera spowoduje możliwość różnego postrzegania, tak myślę. bo całkiem zgrabnie napisany utwór.
pozdrawiam.

Opublikowano

inwersje mi skrzeczą, na pewno wymaga dopracowania.
i nie rozumiem ostatniej strofy, skoro jest już wpatrzenie białej Ciszy, czyli spotkanie, to czym jest owy kamień węgielny? Myślałem, że chodzi o tego, który stał się Kamieniem Węgielnym...
dobrze że piszesz w tej tematyce :)
pozdrawiam i sukcesów życzę

Opublikowano

"zaskoczeniem
brzask mi w oczy z rana patrzy
"

Aniu, chyba najgorszy fragment... jak brzask, to wiadomo, że z rana.
Ale bije z wiersza jakaś uległość wobec chęci poznania Słowa...
czuję wyciszenie peelki, poddanie się prawie medytacji...
Dociera do mnie powyższa treść.
Pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kogo tyka genetyka? Genetyk powie, że każdego. Na szczęście są jeszcze poeci, którzy czasem rozkminiają system i wylatują z niego. Na Pe-gazie :)      
    • @huzarc Kosmiczny wiersz! Połączenie języka astronomicznego z głęboką intymnością. Wszechświat jest gęsty, zwłaszcza między dwojgiem ludzi.
    • @Leszczym Piękne historie o humanitaryzmie. W pierwszej - dwadzieścia lat terapii zajęciowej dla pacjenta. Niech się postara, niech udowodni, niech się wykaże. A my tu mamy test w szufladzie, ale ciii, nie zepsujmy zabawy. Bo po co od razu mówić prawdę, skoro można popatrzeć, jak ktoś przez dwie dekady tańczy do naszej muzyki? To buduje charakter. To uczy pokory. To... no właśnie, czego to właściwie uczy? Że system cię kocha? Że jesteś partnerem w dialogu? Nie, nie - że jesteś szczurem w labiryncie, a oni mają mapę. Zawsze mieli. Ale gdzie w tym zabawa, gdyby ci powiedzieli?   W drugiej - ćwierć wieku alimentów jako wyraz prawdziwej miłości rodzicielskiej. Dwadzieścia pięć lat systematycznych przelewów, dwadzieścia pięć lat bycia ojcem na raty. A potem test DNA jak prezent na zakończenie sezonu: "Dzięki za grę, było super, ale wiesz... w sumie nie musieliśmy się znać". See you nara. Z uśmiechem.   Bo o co chodzi w życiu, jeśli nie o piękne iluzje? O udawanie, że zasady są jasne, że prawda ma znaczenie, że wysiłek zostanie doceniony. A potem ktoś wyciąga kartkę z szuflady i mówi: "A nie, jednak nie. Ale fajnie było, co?" Bardzo ludzkie. Bardzo humanitarne. Bardzo... pouczające. (przepraszam za mój sarkazm, ale znam podobną historię)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 W Polsce można rozsypywać prochy - na morzu. Na pewno kwestia ceny jeśli chodzi o powstawanie bloków na urny. Wszystko drożeje, nawet śmierć ;) Często obecnie korzysta się z tego, że urny są małe i wkłada się je też do grobu kogoś z rodziny (niekoniecznie dużego grobowca, tylko grobu o normalnych gabarytach). Nawet nie trzeba zdejmować płyty, grabarze wykopują niewielki otwór gdzieś z boku i wkładają urnę. Tanio i rodzinnie, jeśli można to tak określić.  
    • @Migrena już nie wzdycham do nikogo:) wzdycham tylko do siebie, bo ja jestem dobra, lepsza od was:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...