Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pory roku


Rekomendowane odpowiedzi

Już na powierzchnię pierwszy wychodzi przebiśnieg
Każąc rosnąć jaskrawej trawie swiętokrzyskiej
Niewiasta rodzi Boga, Śmierć rozmawia z Mistrzem
Lis mknie chytrze, śpiew jaskółki zagłusza świst drzew
Bezimienne pszczoły głoszą chwałę królowej
Motylich skrzydeł trzepot uśmierza ból głowy
Białe bociany demonstrują moc swych skrzydeł
Leniwi chłopi czmychają z zimy snu sideł

Wiosenna rosa wpada wprost w ziemi ramiona
Jak wylane łzy nad grobem Agamemnona
Życia płomień, ogień darowany igrzyskom
Lilije kwitną nad wodą wielką i czystą
Już cichnie burza, pielgrzym wędruje bez końca
A fontanna w Weronie odbija blask słońca
Pozbawione chmur niebo przygląda się skrycie
Balladyna szuka malin w zazdrości szczycie

Na nieboskłonie dym naszkicowany węglem
Słońce - stary sługa - zakłada kamizelkę
Drobne listki z łąk i pól przemieniają się w susz
Powracająca fala nadciąga prosto z Prus
Latarnik świeci w maszt przemijających statków
Małą lalkę porywa złoty podmuch wiatru
Przyrody milknące głosy nucą głuchą pieśń
Triumfują grzechy dzieciństwa, świat pokrywa pleśń

Lecz teraz pada śnieg, krew w sercu już zamarza
Życie cierpliwie wyczekuje końca marca
Niczym czarna róża kwitnąca na betonie
Po swym zgonie wędruje tam, gdzie woda płonie
Zabłąkano sztuko! zaplątana w swych słów sieć
Nie za stara, by żyć, nie za młoda, by umrzeć
Przetrwaj mrozu okres, bądź znów piękna i zdrowa
Cykl w końcu zacznie się od nowa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...