Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

las pełen, zielony, polana pośrodku,
na niej pal tak biały jak mgły ciężki woal,
mówią, ze w te pędy podążał raz kostur,
zwichnął nogę, odciął – takaż śmierci dola,
że suszona goleń z kory zdarta pęka,
dębem była? brzozą? – tego nie pamięta,

woje tędy wiedli, swój zaciężny tabun,
noc ich przywitała, las rozstąpił knieje,
widząc bielmo, miecze chwycili na zabój,
tyleż co w okrzyku padli, ścieląc ziemię,
w źdźbła wciśnięci czarem, życie z nich zwiewało,
o czym wiatr na strony zawodził niemało,

szumi świadków zastęp, gwiżdże po koronach
o cyganach, którzy z noclegiem tu stali,
chcąc ognisko wzniecić, jęli pal po słojach
siekierą, nikt nie wie jak się porąbali,
w szczapach złości, w dymie ludzkiej mary zadzior,
nocy rozgwieżdżonej ogień strawił tabor,

chłopów trzech za bujdę, mając te historie,
poszło w noc doświadczać zjaw na własnej skórze,
może im szczęśliwie nie da nikt po mordzie,
wrócą rankiem z pieśnią i oznajmią chórem,
że przy palu spali – świt i prawdy pora
odsłoniła ciała, jakby kto ich orał,

sławą lasu strachu polana, do której
nie pilno nikomu, choćby z ciekawości
ktoś taki się zjawił i namowom uległ,
po nocy i po nim i po naiwności
co w suszoną goleń wrasta i po sękach
świeci, śmierć rozdając, po co? nie pamięta.

Opublikowano

Ha
Bard jakiś czy co?
Ciekawa legenda, nie powiem
Nie pwoiem również o freudowskich skojarzeniach, heh.
Może tylko jedno - wszyscy giną? Antyczna tragedia - a przy tym najpotężniejszym to..

Pozdrawiam :D
Wuren

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale jak stare przysłowie mówi (pisze, he) : tam gdzie diabeł nie może tam babę pośle ... - więc warto się zastanowić - bo bać się z bajaniem bliskie
MN
Messa, czarną na pal hmm podrywasz? Hehhhhehhehhe
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale jak stare przysłowie mówi (pisze, he) : tam gdzie diabeł nie może tam babę pośle ... - więc warto się zastanowić - bo bać się z bajaniem bliskie
MN
Messa, czarną na pal hmm podrywasz? Hehhhhehhehhe

hi, nie wiem co napisać - może to że Czarna sama chce do lasu.
MN
ps. napisała, ze ciekawska z niej kobietka, hihihi z szacunkiem oczywiscie dla Czarnej
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no no - dziewczynka sam w lesie
o cho - echo jej nie poniesie
i wilk się może przestraszyć
i ustać świergot ptasi
i las w polanę rozejść
z której by trudno było odejść
więc na "pal biały" dać nogę
by jakąż w gęstwinie drogę
ujrzeć powrotu z natury
gdzie domostw mury
chyłkiem siąść na zapiecku sięmieszcząc
i opowiadać przygodę świerszczom
MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - piękny wiersz  - pachnie jesienią  -                                                                                    Pzdr.serdecznie.
    • @Nata_Kruk   to nie depresja  ani samotność    to miękki czarny aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> to pewien stan należący do tej samej "rodziny" jak depresja czy samotność (ciemność), ale inny, możemy domniemywać jaki (jak kawałek jakiegoś materiału)       to nie depresja  ani samotność    to miękki aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> tu niespodzianki nie ma, jest noc
    • IA jest jak  milutkie zwierzątko. Lubi być głaskane, jak się łasi, po tłustym brzuszku, po miękkim futerku, z światłowodowej sierści.   Nigdy nie ugryzie,  gdy aportuje za to poliże po gębie.   A każdy ją ma.   I też każdy lubi chodzić, na złotej smyczy  w brokatowej obroży. Tresowany.  
    • Zegar     Czeka na cofnięcie wskazówek, żal  czasem, że tylko w takim da się to zrobić. Wiosna rzuciała godziną przed siebie,  jesień z pokorą ją odda - ale w parku,  rok za rokiem - cztery pory Vivaldiego.   Wirują zbłąkane liście, rdza zaognia pustkę,  jedynie ławki czekają na dotyk człowieka. Przechadzka z parasolem to jednak coś miłego. Kiedy ziemia zaciąga się mgłami, po pniach  skaczą wiewiórki szukając szczęścia na zimę.   W pamięci szkicuję obrazy, będą na jutro. Na wzniesieniu prastare olbrzymy zrzucają  nasiona - pękają iglaste kulki - turlają się  kasztany - kasztanowe, jak niegdyś moje włosy. Dzisiaj, przewrotny czas ochoczo je popieli.      wrzesień, 2025    
    • @Annna2... @piąteprzezdziesiąte... :) dziękuję Wam Kobietki i.. niech tak będzie. @Starzec... miło to czytać... :) dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        i niechby został, na każdym suple, a myśleć trzeba, po to mam głowę... ;) czasami tylko złoszczę się w myślach, bo stołki w górze, cały czas modne.     Pozdrawiam Was.       Jacku... bardzo, bardzo dziękuję.... :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...