Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Załóż wiekową szatę ze snów utkaną,
z niebiańskim szwem i zszytą raną.
Nań igłą życia wyblakłe wspomnienia
stworzone niegdyś z biernego czernienia.

Czas ożywić kolory na cudnym habicie.
Czas dopisać wersy, nim myśli zgubicie.

Z daleka kiwa cień dzieciństwa czasu
i marzeń latawce na płachcie z atłasu.
Tli się zapach malin, co żywy się zdaje,
a czerwień z purpurą słodyczy dodaje.

Płachta ta nadzieją, młodości pociechą,
jej ukojenia sęki tulą ciało strzechą
i kryją pierś przed gradem i deszczem,
ciepłem tuląc w walce z lodem i dreszczem.

W nogawce stary mól bez skrzydeł siedzi,
tuż za rękawem skrzydlaci sąsiedzi.
Dziurawa, lecz piękna szata ze skrzyni,
stworzona niegdyś z myśli mistrzyni.

Dziś człowieka kryje z bratem z kwefienia,
a barwą przywołuje ciepłe wspomnienia.
Przy niej myśli lecą w niebo jak gołębie,
gubią się jednak w wełnianym kłębie.

Szata wspaniała i dużo pamięta,
u góry fikuśna, na dole ciachnięta.

Wspaniałe czasy gdy zamysł powstawał,
a kuśnierz żwawo skórę okrawał.
Tworzono wówczas wiekowe okrycie,
a pod tym okryciem marszowe życie.

O szacie co niegdyś zdobiły mantyle,
przetrwały utopijne pamięci motyle.
Teraz choć wartość szaty poczwórna,
nikt jej nie nosi, gdyż niemodna i wtórna.

A wciąż przygarnia głębokie westchnienia,
gdy się zagląda w kieszeni zwierzenia.
To dużo cenniejsze niż myśli warwy,
albowiem ostały się ino ich barwy.




*PPT

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Oooo, tak. Świat padnie na kolana. Może z wyjątkiem amerykanów bo ci postraszą, że zrzucą mi na łeb jakąś bombę 
    • @Relsom obrazowo o toksycznej relacji, w której osoba narcystyczna -( przez swoje wrodzone deficyty emocjonalne przyrównywana do skapryszonwgo dziecka, które „ sięga” po nowe znajomości jakby wybierało kolejną zabawkę z pudełka ) - idealizuje nową znajomość. Robi tak, ponieważ podświadomie dostrzega własne pokłady wewnętrznej pustki, którą instynktownie próbuje „ zapełnić” cudzymi zasobami energii życiowej, odsysając z drugiego radość, entuzjazm, fascynacje, można to nazwać wampiryzmem emocjonalnym . Brnąc dalej w schemat, po pewnym czasie nudzi się,” pozbywając się „ drugiego człowieka jak wspomniane dziecko - zabawki, może sięgnie po kolejną powtarzając tę strategię w kółko i bez szansy na zaspokojenie, gdyż narcyzm - jako nieuleczalny jest ułomnością osobowości i jego źródła tkwią w dzieciństwie, w zaburzonych relacjach z matką - ( stąd niejednokrotnie traktuję  partnerkę jako obraz matki). W wierszu typ osobowości, która przyciągnęła narcyza, to osoba o małym poczuciu wartości ( vide : piła siebie z jego ust ), tzw. magnes dla toksyków, którzy próbują chwilowo dowartościować własne ego ( doraźną dopaminą )- wzbudzając uznanie. Tekst - kalka dla schematów psychologicznych, pozdrawiam.      
    • @Migrena Ale z korzyścią dla Świata też/:)Mam nadzieję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • oj skarabeusz jest pretekstem by zaraz zacząć coś zdejmować milczysz a wzrok twój mówi jeszcze może zauroczymy się od nowa     
    • @Bożena De-Tre pewnie, że się podzielę bo to dla mnie będzie szokujące doświadczenie :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...