Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Leniwe słońce znów wznosi się ku górze,
Różowy brzask wkrada się leniwe przez okno sypialni,
Muska Twoją pogrążoną we śnie twarz
Tak delikatną, piękną oraz spokojną
Uwolnioną od zgrozy świata za oknem.

Taką na zawsze w mej pamięci zapisaną.

Słońce zaszło już bezpowrotnie, odkąd Cię zabrakło.
Czarne chmury zwiastujące sztorm na zawsze zawładnęły światem,
Zimny wiatr panoszy się po ulicach pełnych ludzi pozbawionych imion oraz twarzy.

I już nigdy więcej nie wstał świt.
I już nigdy nie zdołam Ci powiedzieć...
Kocham.

Opublikowano

Marzący:

1. Zabieramy kropkę po tytule,
2. Zamieniamy archaiczne formy "swe", "twe" na współczesne "swoje", "twoje", lub rezygnujemy z zaimków,
3. Poprawimy literówki,
4. Nie będziemy się upierać przy wielkiej literze zaimków do niej,
5. Połamiemy wersy,
6. Zawalczymy z imiesłowem,
7. Zabierzemy ciutkę przegadania.

Oto moja propozycja:

Okno

Leniwe słońce znów wznosi się ku górze,
Różowy brzask wkrada się leniwie do sypialni,
Muska pogrążoną we śnie twarz
Tak delikatną, piękną i spokojną.
Uwolnioną od zgrozy świata.

Taką na zawsze zapisaną.

Słońce zaszło już bezpowrotnie,
odkąd cię zabrakło.
Czarne chmury zwiastują sztorm,
na zawsze zawładnęły światem,
Zimny wiatr panoszy się po ulicach,
pełnych ludzi, pozbawionych
imion, twarzy.

I już nigdy więcej nie wstał świt.
I już nigdy nie zdołam ci powiedzieć...
Kocham.

Pozdrawiam, życzę miłego pisania. Trzeba się "wygadać"... Wiem.

Cieplutko,

Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jest pomysł i to fajny podoba się pozdrawiam :) ps: miejscowy kupiec Miejscownik opowiedział o tej historii lepiej:  Miejscownik kupiec opowiedział o tej historii - sens ten sam
    • Lucyna strąca krople z jesionki wełna chrzęści pod palcami niczym zlepek waty tej samej która zalega we framugach okna na głogu przysiadła sójka patrzy na świat spode łba tylko turkus gdzieniegdzie przebija na skrzydłach aż żal puścić ją wolno opasłe gruszki tłuką ziemię cóż ona winna że leży odłogiem zamiast rodzić raz po raz już nawet chrzan zwinął zieloność by nie zakłócać przeobrażenia w taki dzień nosisz w sobie pleśń rozgarniając zgniłą przestrzeń niby zwyczajnie podzielność uwagi między ich troje
    • gdy świetlik gaśnie to go rozpal bez ograniczeń jest wyobraźnia daj siebie innym wśród nich pozostań bo na samotność są przyjaźnie :))
    • @E.T.   Piękny wiersz napisałeś – o pragnieniu bliskości i o tym, jak wyobraźnia potrafi utrzymać przy życiu nadzieję.  
    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...