Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Obraz marnotrawnego Rembrandta

patrzy ze ściany

za często pytasz w dzień czarny i deszczowy

czy ja też mogę

wybrać się w podróż daleką na odległość ramion

by nie umierać z głodu

ale widzisz

buta zgubił, a ty masz ich na pęczki

coś się skrzywił

na ścianie czworokąt z obrazem…

Opublikowano

Hmm wiem, że jestem tu nowa i właściwie się nie znam... Postanowiłam jednak podzielić się swoimi uwagami. Być może się mylę, wydaje mi się jednak, że wiersz jest w niektórych miejscach przegadany.

Obraz marnotrawnego Rembrandta

patrzy ze ściany

za często pytasz w dzień czarny i deszczowy

- zrezygnowałabym na Twoim miejscu Autorze z fragmentu " i deszczowy", chyba, że ma on jakieś ważniejsze znaczenie...

czy ja też mogę

wybrać się w podróż daleką na odległość ramion

- myślę, że wystarczyłoby podróż na odległość ramion, nie ma wtedy sugestii jak daleka jest podróż, a powstaje imho ciekawszy obraz

by nie umierać z głodu

- by nie umierać czy lepiej by nie umrzeć?

ale widzisz

buta zgubił, a ty masz ich na pęczki

coś się skrzywił

na ścianie czworokąt z obrazem…

zastanawia mnie także interpunkcja w wierszu...
mówi się, że powinno się ją albo stosować, albo nie stosować wcale
ale są przecież poeci, znani poeci, którzy za nic mają sobie jej zasady
więc... nieważne

ogólnie rzecz biorąc podoba mi się zamysł, ale muszę się jednak zastanowić czy oprócz obrazu widzę w tym wierszu coś jeszcze

  • 5 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 to jest piękne Aniu pisanie !!! Wzruszające. Dobre.
    • Tajsko am Boże - Modry Ponie, dzie słónko tako samo śwyci, am nie ziam, nie poziam, Bachy tam só i some śmiych. Tajskno Modry Ponie. Tam dangi furajó dali i eszcze abo dzie? A Bociony kapelków nie łoślipsió, a żniwa to psiankno śpisiywanie. dzie Annioł modli sia noczajści i wpierw. Zietrz łuraduje ten zimny deszcz.             Tęsknię Boże, mój Niebieski Panie, czy tam słońce wciąż tak samo świeci, a niwa bezkresna to ciągłe pytanie? Trud żniw są jak motyli drganie, czy są tam śmiejące się dzieci? Tęskno mi za tym Niebieski Panie. Czy bocian świątkom nie zmieni zdanie, świat chmura ponura znów oszpeci, a niwa bezkresna - zadanie na pytanie. Gdzie Anioł Pański jak ranne pianie, tych modlitw przecież nie zaślepi Tęsknię Boże, Ty Niebieski Panie. Wiem, wiem- marne to moje pisanie nic to, że miłość nieprzerwanie świeci, jest niwą bezkresną- jak ciągłe pytanie. Pamięci obłoków ich jeszcze trwanie, z igieł sosnowych wzór tu nie szpeci. Tęsknię za nimi Niebieski Panie, a niwa bezkresna to zawsze pytanie.
    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...