Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

no tak dobrze wiedzieć jak się zabezpieczyć:] podoba się - może trochę przydługi, nie wiem. Ale jak nie w 2012 to w dniu śmierci.. każdy wie co ma robić - do roboty

Pozdrawiam

Kacper

Opublikowano

Ad vocem wypowiedzi Kacpra M.:

Teleos

Koniec końców Stwórca koniec uczyni
wyznaczaniu kolejnych dat bez końca!
Czekający na ten kres są więc czujni
i nie słuchają fałszywego gońca...
Złożony znak końca wyraźnie widać,
ze zdarzeń jak z puzzli ułożony.
Nie warto zatem z niego pokpiwać,
gdyż spełnia swoją rolę tak jak dzwony.
Przed wiekami Wszechmocny zaplanował,
kiedy pierwsze niebo i ziemia zniknie.
Zmienić tej daty nie będzie próbował,
do dziś nikt nie wie ile zegar tyknie!
Wszak Hetman Polny już na białym koniu,
gotowy czeka kiedy ów zabije,
wtedy wyruszy... - w owym wielkim dniu
mieczem swych ust wrogów Bożych wybije!
Wówczas głowę swą podniesie wysoko
ponad zabitymi ludnej krainy...!
Mroczny kruk wydziobie szydercy oko
i język który wciąż pluł jadem kpiny.
Zwierzęta polne pochłoną też ciała
wielkich i małych, za to że szydzili...!
Zaś ocalonych rzesza wszak niemała,
wciąż radować się będzie od tej chwili...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W pałacu mieszka para bywają królem i królową.   Na ścianach są ozdobne linie. Wyrysowane są rośliny - często czterolistne koniczyny. Nie braknie morskich muszli…   Zamek ma trzy baszty i dwanaście okrągłych okien…   Gdy przybywa słoneczny rycerz, podnoszą zwodzone mosty.          
    • "Najniebezpieczniejsza jest pora, gdy nic się nie dzieje, nic nie boli i nic nie dokucza. Gdy wszystko toczy się nurtem spokojnym, a sprawy dojrzewają z wiosenną ufnością." Rajmund Kalicki "Dziennik nieobyczajny" wieczór nacechowany płynnością linii, jakby go Luigi Colani zaprojektował. łagodne daje mi w kość. ech, czuję, że przeciąga się w środku, z hurgotem w stawach, puchate i wszystkookie zwierzątko intelektualne, sapacz-gryźca, co wykatulał się z chmur, by mnie rozleniwić. rozanielić. nawet blask słoneczny jest jakiś porowaty. nic, tylko leżeć i się przejmować. czymkolwiek. rozdrapywać zabliźnione. a może: otrząsanie się z zapyziałości. mentalnej. oto stoję przed dębową biblioteczką szczelnie wypełnioną tomami. wszelkie problemy ogniskują się w ich zawartości. grzeszek w koronkach, szpetne przekleństwo podniesione do rangi sztuki wysokiej. opisy takie, że aż można za nie przynoblić. i mały ja, schłostany wiechetkiem pokrzyw, ostrym językiem prześmiewcy. nieumiejący czytać, a więc bronić się przed jadem paszkwili, głuchą i głupią tkanką plotek. jeden sukinsyn z mojej wiochy, w ramach zemsty, bo nie chcę z nim więcej pić ani ćpać, rozpuszcza famę, że jestem pedałem (nie mylić z gejem). powinienem się tym przejąć, co najmniej zwyzywać idiotę. a mi się pisze powieść "Niewzajemne". poczciwość to welurowy czołg, który przejeżdża mi po głowie. obłęd.      
    • Żonkoś po hulance w Nysie              chciał przeprosić żonę Krysię,              gdy ujrzał ją z wałkiem,              odeszło mu całkiem              i w budzie Azora skrył się.                                                  
    • Wiersz o poszukiwaniu drogi, celu, sensu. Przemijanie, to następstwo ograniczonego czasu, jaki mamy tu na ziemi. Zawsze takie wiersze czytam z zaciekawieniem. Pozdrawiam serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...