Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ktoś podpalił niebo jasną błyskawicą
I płonie. Niebo płonie!
Ktoś szedł wtedy sennie,
Szedł cichą ulicą
I stanął - i złożył dłonie...
i... krzyknął:
"A!"
A wtedy...

Deszcz zaczął uderzać o blachy zardzewiałe
I bębnił, i szeleścił, i z żalu obmył trawę,
I tupał, tak jak tupią oddziały piechoty,
I szarpał - szarpał wszystkie smutki i tęsknoty,
I drapał każdą ranę, i wołał o rozpacz...

Aż znowu sznur błyskawic niebo ogniem rozdarł...!

Opublikowano

No tak, nie ma jak u żony;) Zwłaszcza - kiedy to ciepła bruneta z oczyma... ech, zapomniałam, jak się takie oczy nazywają.

Nie cierpię inwersji, Agnieszko, ale poza tym - fajne to jest, wesolutkie jakoś tak "inaczej wesolutkie"...

Pozdrawiam cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Pięknie opisałaś burzę. Jedno tylko mi tu jakoś nie pasuje. Moim zdaniem wiersz mógłby się zakończyć :

"Aż znowu sznur błyskawic niebo ogniem rozdarł...!"

Myślę (ale to tylko moje skromne zdanie) że bez dwóch ostatnich wersów byłoby lepiej, bo one tak jakoś mi nie pasują do tej burzy.

A reszta to sama poezja z miodem ;)

Pozdrawiam

Janina

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...